Derrick Zuk wybrał się z grupą przyjaciół na wycieczkę w okolice Jeziora Powella na granicy Utah i Arizony, by odbyć wyprawę szlakiem Kanionu Antylopy. W trakcie wędrówki natrafili niespodziewanie na całkiem rzadkie zjawisko – dostrzegli w wodzie młodą sowę, próbującą dopłynąć do lądu, na którym mogłaby osuszyć pióra. „Ptak wypadł najprawdopodobniej z gniazda znajdującego się na półce skalnej – tam właśnie budują je puchacze wirginijskie.” – tłumaczy Geoff LeBaron z National Audubon Society – „Ten osobnik jest na tyle młody, że prawdopodobnie zajmowali się nim jeszcze jego rodzice. Kiedy jego znalazcy się oddalili, został odnaleziony przez swoich opiekunów.” Miejmy nadzieję, że ta urocza sówka już nigdy nie doświadczy równie niebezpiecznej przygody!
Podobno ci, którzy podejmują ryzyko, mają większe szanse na życiowy sukces.
Wśród tysięcy znakomitych ilustratorów, artystów komiksowych i cyfrowych trudno wyrobić sobie markę lub wyróżnić się…
Ayush Singh nie tylko robi zdjęcia dzikiej przyrody — tworzy wizualne historie, które sprawiają, że…
Kultowi aktorzy, którzy gościli na naszych ekranach przez dziesięć sezonów lub dłużej, stali się czymś…
Natura to świat pełen piękna i koloru. Kolory są częścią naturalnego środowiska, które maskują lub…
Po trudnym roku naznaczonym zaskakującą diagnozą raka w marcu 2024 roku księżna Walii świętowała Boże…