
Kot Henry miał naprawdę wiele szczęścia, kiedy na jego drodze w odpowiednim momencie pojawiła się jego zastępcza opiekunka, Adelle. Zaledwie kilka godzin przed planowanym uśpieniem przybyła do schroniska, by zabrać go do nowego domu. Zwierzak był najwyraźniej świadom wagi jej czynu – przez całą drogę nie przestawał dziękować jej za wybawienie go z opresji. Dla Henry’ego nareszcie nadeszły lepsze czasy!
Utrzymanie tej samej bliskiej przyjaźni przez dekady to prawdziwe szczęście. Przyjaźń wymaga zaangażowania obu stron…
Wyobraź sobie najbardziej efektowny wizualnie tort, jaki kiedykolwiek widziałeś — z wesela, 50. urodzin czy…
Zbliża się sezon fajerwerków dla nas to często tylko głośne trzaski, które przeszkadzają w spaniu,…
Pomysł, który rozjaśnił lockdown Na całym świecie osoby mieszkające w domach opieki oraz ich opiekunowie…
Drewno od zawsze fascynuje: od misternie rzeźbionych instrumentów, przez wiekowe świątynie, po rodzinne meble przekazywane…
Ratatouille z 2007 roku to jedno z tych animowanych dzieł, które zostają z widzem na…