Natasha Puente to mieszkająca w Meksyku miłośniczka lisów, która uważa je za swój gatunek przewodni – posiada nawet kilka lisich tatuaży. Wraz z początkiem roku zdecydowała się na podróż do Tokyo w celu zdobycia certyfikatu językowego, jednak tym, co zadecydowało o sukcesie jej wycieczki, była bez wątpienia wizyta w wiosce lisów. Dotarcie do Shiroishi zajęło Puente 2 godziny, droga to Zao Kitsune Mura to tylko kolejne 30 minut – zaledwie tyle trwała jej podróż do prawdziwego raju! Meksykanka zapisała swoje wspomnienia na serii zdjęć ukazujących niesamowite piękno napotkanych w rezerwacie lisów. Możemy sobie wyobrazić, jak trudno było jej powstrzymać się przed ich dotknięciem!
W urzekającej dziedzinie fotografii ślubnej, gdzie emocje przeplatają się, a miłość zajmuje centralne miejsce, nagrody…
Na przestrzeni dziejów ludzie znajdowali różnorodne zastosowania ptasich piór, od ozdabiania kapeluszy i masek po…
Podczas niedawnego wydarzenia Keanu Reeves i jego dziewczyna zostali przyłapani razem, wyglądając na bardzo zakochanych.
Trudno uwierzyć, jak uporządkowany może wydawać się czasem nasz chaotyczny świat!
39-letnia kobieta związała węzeł małżeński ze swoim idealnym mężem, który okazuje się być szmacianą lalką.…
Wiadomo, że moda w taki czy inny sposób krzyżuje się ze sztuką. Godnym uwagi przykładem…