Nishiyama Onsen Keiunkan w miejscowości Hayakawa to wybudowany w 705 roku i obecnie najstarszy na świecie hotel, który świętuje w tym roku 1311. rocznicę otwarcia. Od czasów odwiedzin pierwszego gościa był zamknięty jedynie na czas renowacji i niezmiennie należał do jednej rodziny, obejmując aż 52 pokolenia właścicieli. Ostatni remont przypadł na 1998 rok. Wnętrze zostało wykończone w tradycyjnym japońskim stylu, spełniającym wszystkie wymagania współczesnych gości. Mimo to w hotelu nie ma dostępu do telewizji i Internetu – ma to zapewnić odwiedzającym odświeżenie i odnalezienie spokoju umysłu. Sprzyjają temu inne atrakcje, jak możliwość kąpieli w basenie termalnym czy spacer górskim szlakiem.
Widok na hotel z zewnątrz.
Wanny z hydromasażem zasilane przez źródła termalne to jego znak firmowy.
Budynek usytuowany w dolinie gwarantuje doskonały widok na górskie szczyty.
Restauracja hotelowa oferuje tradycyjne japońskie dania.
Centralne ogrzewanie i dostępną wodę zapewniają gorące źródła. Oto fontanna znajdująca się przed wejściem.
Hotel oferuje zakwaterowanie w 35 pokojach umeblowanych w tradycyjnym japońskim stylu.
Znajdują się tam także odosobnione miejsca, doskonałe do medytacji.
Niektóre pokoje posiadają dostęp do własnego basenu i sauny.
Sekret trwającej od ponad wieku popularności hotelu tkwi w dbałości jego personelu o wygodę odwiedzających. Właściciele kochają swoją pracę, są dumni ze swego domu i z radością zapewnią gościom spokojne miejsce, którego oczekują.
Steve Burns, uwielbiany gospodarz "Śladem Blue", skończył 51 lat, a fani wyrażają swój szok z…
13-letnia Harper Beckham stanęła w centrum uwagi na pokazie mody, nosząc jedwabistą różową sukienkę, która…
YagyouNEKO to kostiumolog z prefektury Tokushima w Japonii, gdzie znajdują się studia anime produkujące znane…
Halloween to spektakularne święto, o którym wie każda osoba żyjąca dzisiaj i prawdopodobnie je uwielbia.
Początek jesieni to idealny moment na zakup nowej kurtki, ponieważ na zewnątrz robi się coraz…
W wieku 75 lat Vera Wang emanuje pięknem, pokazując, że glamour nie zna wieku.