Roberto Gonzalez od lat był świadom wymiaru swojej choroby. Szybko podupadający na zdrowiu mężczyzna wypowiedział ostatnie życzenie – pragnął pożegnać swoje ukochane konie, Sugar i Ringo. Personel szpitala postanowił doprowadzić tę nietypową wizytę do skutku. Zwierzęta przebyły ponad 240 kilometrów, by dostać się do szpitala w San Antonio w Teksasie. Zmagający się z chorobą wątroby i nerek weteran jest sparaliżowany od 1970 roku, od postrzału doznanego na służbie w Wietnamie. Pomimo doznanej krzywdy Gonzalez wiódł szczęśliwe życie w towarzystwie troskliwych ludzi i oddanych zwierząt.
Wakacje, urlop, czas wolny, to zdecydowanie zalety lata. Jednak wysokie temperatury potrafią dać w kość.…
W tym tygodniu w Nowym Jorku Elliot Page został uhonorowany jako jeden ze 100 uczestników…
Niektóre rzeczy zmieniają cię na zawsze.
W zgiełku codziennego życia łatwo przeoczyć małe, ale głębokie chwile, które dzieją się na świecie.
Większość ludzi prawdopodobnie zgodzi się, że uczucie dużej irytacji – często z powodu stosunkowo drobnych…
Myślę, że większość z nas słyszała o cyfrowym artyście i ilustratorze Alexie Pick. Najbardziej znany…