Codzienna rutyna – prawdopodobnie najmniej atrakcyjny element naszej rzeczywistości, który pozornie w żadnym wypadku nie mógłby stać się źródłem inspiracji artysty. A jednak to właśnie w życiu codziennym Peter Funch odkrył temat jedynego w swoim rodzaju projektu fotograficznego, któremu poświęcił blisko 10 lat kariery. Duński artysta stacjonował w pobliżu Grand Central Station od 8:30 do 9:30, regularnie uwieczniając obcych ludzi w drodze do pracy. Kolekcja zdjęć powstawała nieprzerwanie od 2007 roku, a jej efekty można oglądać dziś w albumie „42nd and Vanderbilt”. Podczas porządkowania fotografii, Funch przekonał się, że kilkukrotnie uwiecznił na nich te same osoby, powtarzające swój rytuał przez kolejne lata. Oto jakie dokonały się w nich zmiany.
Broda może przynosić mężczyznom wiele korzyści, w tym chronić skórę przed promieniami UV.
Jak wiele miast widzianych z lotu ptaka zdołasz rozpoznać na tych zdjęciach?
Bicie rekordów często przypomina nam młodych sportowców w kwiecie wieku. Ale czasami najbardziej niezwykłe osiągnięcia…
Każdy potrzebuje autorytetów — osób, które nas inspirują i dają przykłady do naśladowania.
Już w latach 2016-2017 Julia Taits przedstawiła swoje projekty fotograficzne z serii „Porcelain Beauty”, poświęcone…
Olga Sorukhanova to utalentowana fotografka, która odwiedziła Izbę Handlową, czyli CDC (Chambre du Commerce), która…