Zawsze świetlista Céline Dion pojawiła się na czerwonym dywanie ze specjalnym gościem na premierze swojego długo oczekiwanego filmu dokumentalnego „I Am: Celine Dion”. Jej syn, René-Charles Angélil, obecnie 23-letni mężczyzna, dołączył do niej podczas tej doniosłej okazji, tworząc podnoszący na duchu spektakl dla fanów na całym świecie. To rzadkie publiczne wystąpienie wywołało falę podekscytowania i reakcji emocjonalnych, odzwierciedlając trwałe przywiązanie do kultowej piosenkarki.
Dokument stanowi intymną eksplorację podróży Dion jako performerki i człowieka. Zagłębia się w jej znakomitą karierę, jej osobiste zmagania, w tym walkę z zespołem sztywnej osoby (SPS) i niezachwianą siłę, jaką posiada. Obecność René-Charles na premierze była potężnym symbolem rodziny i wsparcia, szczególnie w świetle niedawnych problemów zdrowotnych Dion.
W mediach społecznościowych zawrzało od pozytywnych reakcji na pojawienie się Celine i René-Charlesa na czerwonym dywanie. Fani byli szczególnie zaskoczeni rozwojem i przemianą René-Charlesa. Komentarze typu „Czy to nie był mały chłopiec? O mój Boże, kiedy ten czas minął!”
Jednak reakcja przekroczyła zwykłe zaskoczenie. Fani byli zachwyceni, widząc Dion wyglądającą energicznie i zdrowo. Jej nagłośnione problemy zdrowotne wzbudziły niepokój, a widok jej olśniewającej na czerwonym dywanie przyniósł jej wielbicielom ogromną ulgę i szczęście. Komentarze takie jak: „Wygląda niesamowicie… mam nadzieję, że też czuje się lepiej!” podkreśliły niezachwiane wsparcie i uczucie, jakie fani darzą Dion.
Aby dodać tej okazji odrobinę beztroski, niektórzy fani pomylili René-Charlesa z nowym chłopakiem Dion ze względu na jego dorosły wygląd. „W wieku 23 lat wygląda jak dorosły, dojrzały mężczyzna! Myślałam, że to jej nowy chłopak, haha!” – zażartowała jedna z fanek, podkreślając zabawne zamieszanie, które dodało warstwę rozbawienia do ogólnej pozytywnej reakcji.