W 2010 roku pianista z Nowego Jorku, Dotan Negrin, zdecydował się na radykalną zmianę. Zmęczony swoją pracą, polegającą na współpracy z lokalnym fotografem, postanowił podążyć własną ścieżką. Kupił na eBayu ciężarówkę, zapakował swoje pianino i psa Brando, po czym wyruszył w drogę.
„Jestem zwykłym chłopakiem z wielkimi marzeniami. Nie celebrytą, ani gwiazdą telewizyjną. To dzieje się naprawdę, bez producentów i scenariusza.” – pisze Dotan.
Dotan rozpoczął przygodę w Nowym Jorku, swoim rodzinnym mieście, jeszcze przed wyruszeniem w podróż. Grywał tam, gdzie tylko znalazł miejsce, nawet na Moście Brooklińskim.
Odwiedził Amerykę Środkową. Poniżej Dotan w Gwatemali, podziwiający piękną scernerię.
Chłopak postanowił przebyć Atlantyk. „Rok temu poleciałem do Paryża, kupiłem pianino, wypożyczyłem samochód i podróżowałem 3 miesiące po całej Europie.”
Dotan stale szuka inspiracji w najróżniejszych miejscach na świecie. Poniżej jego występ na festiwalu Burning Man w 2013.
Wystąpił nawet w Górach Skalistych na wysokości 3657 metrów n.p.m.
Reklama
Jego pies Brando sprawdza się doskonale w roli kompana podróży.
„Oszacowałbym, że w ciągu 5 lat poznałem około 10 tysięcy ludzi.”
Takie przygody nie mogły się jednak obyć bez przeszkód. Raz zdarzyło mu się upuścić pianino na palce, łamiąc dwa z nich.
Na szczęście większość z podróży Dotana to niezapomniane doświadczenia, obfitujące w optymistycznie nastrajające spotkania:
Reklama