Lewis Miller to florysta z Nowego Jorku stęskniony za bliskością natury, o którą niezwykle trudno wszystkim mieszkańcom ponurej metropolii. Praca z kwiatami podsunęła artyście pomysł na rozpoczęcie lokalnej działalności, która ożywiłaby jego najbliższą okolicę, jak i nastroje sąsiadów. Na Manhattanie stopniowo zaczęły pojawiać się barwne kwiatowe kompozycje, przemieniające zwykłe kosze na śmieci w ogromne wazony. Seria zdjęć dekoracyjnych instalacji złożyła się na zbiór „Flower Flashes”. Miller nie tylko umilił codzienność mieszkańcom swojej okolicy, ale także zdobył międzynarodową sławę!
Violeta Vasilevičiūtė-Pocienė naprawdę lubi szydełkować, a najczęściej szydełkuje zabawki.
Robin Yayla patrzy na słynne zabytki i codzienne miejsca i wyobraża je sobie inaczej.
Blue Ivy pozowała ze swoim tatą i siostrą, Rumi Carter, podczas Super Bowl LIX. Ich…
Słyszałeś kiedyś o pareidolii? To nie złudzenie, ale wizerunki doskonale znanych nam postaci!
Historia kobiety, która przeszła operację zmniejszenia piersi, przykuła uwagę Internetu, gdy podzieliła się nią na…
San Francisco to miasto, które rozwija się dzięki różnorodności — prawdziwa mozaika kultur, smaków i…