Grypa potrafi pozbawić człowieka sił niezbędnych do wykonania najprostszych codziennych czynności i, jak doskonale wie każdy mężczyzna, bywa śmiertelnie niebezpieczna. Na czym tak naprawdę polega różnica między zwykłym przeziębieniem a zagrażającą życiu przypadłością? Podczas gdy równie chore (lecz prawdopodobnie mniej cierpiące) żony usługują swoim umierającym mężom, zajmując się jednocześnie całym domem, ich partnerzy koncentrują resztki energii na ubolewaniu nad swoim beznadziejnym stanem. Prezentujemy najzabawniejsze posty na temat męskiego przeziębienia, jakie zagościły w ostatnim czasie na Twitterze.
1.
„Ja: Mój mąż jest przeziębiony, ma pan te tabletki na eutanazję?
Farmaceuta: Ma pani na myśli tabletki z echinaceą? Haha!
Ja: Nie.”
2.
„Mąż i ja chorujemy na grypę. Jedyna różnica polega na tym, że ja sprzątam kuchnię, a on umiera.”
3.
„Podczas porodu ból jest tak silny, że kobieta… prawie jest w stanie wyobrazić sobie, co czuje mężczyzna podczas przeziębienia.”
4.
„Kiedy jestem chora:
– Nadal chcesz to robić dziś w nocy?
– Tak. To tylko małe zapalenie płuc.
Kiedy on jest chory:
– Wyciągnij wtyczkę… nie mogę żyć w ten sposób.
– To nie jest zwykły katar?
(…)
– Będę za tobą tęsknił.”
5.
„Mąż jest chory. Wiem to, ponieważ od dwóch godzin nie robi nic innego, tylko narzeka. Jeżeli to go nie zabije, ja to zrobię.”
6.
„Mój mąż nie jest już nawet chory, a nadal rozmawiamy tylko o tym, jak umierający był kilka tygodni temu.”
7.
„- Mogę przynieść ci coś jeszcze? Sok pomarańczowy, chusteczki, a może twoją męskość?
Kiedy mąż jest przeziębiony.”
8.
„Mój mąż się przeziębił, więc oficjalnie jestem znów do wzięcia.”
9.
„Mąż wrócił dziś z pracy przeziębiony. To jak opieka nad tysiącem dzieci.”
10.
„Mój mąż został w domu z grypą, więc muszę biec do sklepu po lody, żeby poczuć się lepiej.”