Graficiarz z Londynu o pseudonimie Mobstr przez rok regularnie tagował tę samą ścianę. Eksperyment rozpoczął 17 lipca 2014 roku. Artysta wyjaśnia, na czym polegała cała zabawa w kotka i myszkę: „Mijałem ten mur codziennie od paru lat w drodze do pracy.” – pisze na swojej stronie – „Zauważyłem, że za każdym razem, gdy pojawiało się na nim graffiti, następnego dnia było już pokryte czerwoną farbą, reszta mogła być wyczyszczona wodą pod ciśnieniem. To skłoniło mnie do działania. W przeciwieństwie do innych akcji, jakie podejmowałem, nie byłem pewien, jaki przyniesie to efekt. Poniżej możecie obejrzeć, co działo się ze ścianą w ciągu roku.”.
Ściana:
Artysta uliczny:
Służby czyszczące:
Artysta uliczny:
Służby czyszczące:
Artysta uliczny:
Służby czyszczące:
Artysta uliczny:
Służby czyszczące:
Artysta uliczny:
Służby czyszczące:
Artysta uliczny:
Służby czyszczące:
Artysta uliczny:
Służby czyszczące:
Artysta uliczny:
(Mycie pod ciśnieniem.
Czerwona farba.)
Służby czyszczące:
Artysta uliczny:
(A co z tym?)
Służby czyszczące:
Artysta uliczny:
(Wyszedłeś powyżej linii.)
Służby czyszczące:
Artysta uliczny:
Służby czyszczące:
Artysta uliczny:
(Dobra, to był jedyny sposób, żeby to zakończyć. Dzięki, gościu,dobrze się bawiłem.)