Większość z nas nie zastanawia się nad nalewaniem filiżanki kawy. I tak powinno być. Z zamkniętymi oczami, na wpół zaspani i zgarbieni jak zombie, wchodzimy do kuchni z nadzieją na zbawienie z kofeiną. Pierwszy łyk i możemy teraz myśleć jaśniej.
Z drugiej strony istnieją profesjonalni bariści, którzy opanowują sztukę parzenia kawy. Techniki teksturowania i nalewania mleka to ich chleb powszedni, a na widok pięknie chrupiącej pianki tworzącej listek na cappuccino możemy tylko wzdychać.
Gdzieś pośrodku stoją miłośnicy kawy, którzy wpadli w przypadkową sztukę kawy. Napędzeni czystym przypadkiem i pragnieniem kofeiny, wyprodukowali kilka całkiem wspaniałych spienionych dzieł sztuki, które zebraliśmy na poniższej liście.