Aktor z Stranger Things, Gaten Matarazzo, o „obrzydliwych” warunkach mieszkaniowych z kolegą z planu

Gaten Matarazzo ujawnił szokujące szczegóły dotyczące warunków, w których mieszkał podczas kręcenia finałowego sezonu Stranger Things w Atlancie w stanie Georgia.

Po raz pierwszy otwarcie opisuje atmosferę, narastający bałagan przez wiele miesięcy oraz moment, w którym zdał sobie sprawę, że sytuacja w domu przekroczyła granicę, której nie dało się już ignorować.

Opowiedział o tym podczas udziału w podcaście Jesse Tylera Fergusona „Dinner’s on Me”, nagranym w połowie listopada.

Matarazzo, który zaczął grać Dustina Hendersona mając zaledwie 12 lat, wyjaśnił, że przez niemal rok mieszkał z jednym z najbliższych kolegów z obsady podczas zdjęć do ostatniego sezonu.

Mieszkanie przypominało doświadczenie „jak na studiach”, ale z czasem stało się nie do zniesienia

„Było naprawdę, naprawdę fajnie. Było świetnie. Trochę jak życie studenckie albo coś podobnego” — wspominał.

Z czasem jednak warunki w ich wspólnym mieszkaniu coraz bardziej się pogarszały.

„Spojrzałem na to po trzech miesiącach i pomyślałem: to jest obrzydliwe. Co my robimy?” — opowiadał.

Bałagan narastał stopniowo: ubrania i naczynia piętrzyły się

Matarazzo opisał, jak mieszkanie stopniowo popadało w całkowity nieład — on i jego współlokator, długoletni kolega z planu Finn Wolfhard, musieli się zmierzyć z własnym brakiem higieny i organizacji.

„Ubrania się walały, naczynia piętrzyły. Było coraz bardziej obrzydliwie. Najgorzej było z naczyniami” — przyznał.

Obaj przyznali: winni byli sobie nawzajem

Na pytanie, kto odpowiadał za bałagan, Matarazzo przyznał, że problem był wspólny. Wzajemnie się usprawiedliwiali i nikt nie chciał na stałe wziąć odpowiedzialności za porządek.

„Dogadywaliśmy się tak dobrze i byliśmy tak blisko przez tak długi czas, że nie chcieliśmy się na siebie wzajemnie wytykać. Mówiliśmy: ‚A, pierdolę, później to ogarniemy’” — wspominał.

Chwila prawdy: znajomi nie mieli wchodzić do ich mieszkania

Moment, który otworzył im oczy, nadszedł podczas planowania spotkań w przerwach zdjęciowych. Znajomi proponowali, żeby spotkać się u nich, nie wiedząc, co się tam dzieje.

„Umawialiśmy się i ktoś mówił: ‚OK, widzimy się u was’. A my obaj odpowiadaliśmy: ‚Nie, nie zbliżajcie się do naszego domu na 10 stóp’” — opisał z przymrużeniem oka.

Mieszkanie z najlepszym przyjacielem to test dla przyjaźni

Matarazzo przyznał, że ryzyko mieszkania z najlepszym przyjacielem jest realne — lubiąc czyjeś towarzystwo nie oznacza, że dobrze zniesie się wspólne życie i codzienne nawyki.

Jeśli styl życia zderza się, przyjaźń może ucierpieć, choć w ich przypadku więź przetrwała.

„Kiedy wprowadzasz się z najlepszym przyjacielem, nigdy nie wiesz, czy będziecie razem mieszkać dobrze. To może zniszczyć przyjaźnie. Jeżeli jesteś wystarczająco dojrzały, możesz przyznać: ‚To nam nie służy, dla dobra przyjaźni lepiej to zakończyć’ — ale u nas na szczęście wyszło dobrze” — podsumował.

Z czasem udało im się poprawić porządek, a rozstanie z serialem było emocjonalne

Pod koniec wspólnego mieszkania obaj wreszcie „nabrali wprawy” w utrzymaniu mieszkania w czystości. Chaotyczne doświadczenie nie zniszczyło wzajemnego szacunku ani troski.

Jednocześnie Matarazzo wspominał emocjonalne pożegnanie z serialem, przy którym dorastał. Podczas ostatnich dni zdjęć obsada pożegnała się z projektem przy udziale rodzin.

„Pozwolili naszym rodzicom przyjechać, bo byli z nami od początku. To było jak zakończenie szkoły” — opisał, dodając, że podczas przerw zawsze było wydzielone miejsce dla rodziców.

Po zakończeniu produkcji obsada mogła otwarcie mówić o wpływie finałowego odcinka. W wywiadzie dla magazynu Collider w listopadzie 2025 roku Matarazzo razem z Wolfhardem, Sadie Sink i Calebem McLaughlinem opowiadał o chwili, gdy po raz pierwszy przeczytali scenariusz.

„Byłem przekonany, że [on] nie będzie emocjonalny, aż do jednej linii, przy której zacząłem się dusić i robiło mi się ciężko” — wspominał. Gaten położył rękę na jego ramieniu, gdy tamten się wzruszył.

Reklama

Reakcje fanów: stereotypowe wyobrażenia o młodych współlokatorach

W komentarzach fani nie byli zaskoczeni — wiele reakcji sprowadzało się do stereotypu o młodych ludziach mieszkających razem i niechęci do sprzątania.

Ostatecznie relacja między współlokatorami przetrwała — nauczyli się lepiej zarządzać wspólną przestrzenią, a doświadczenie pozostało zabawną, choć chaotyczną częścią ich życia na planie.

Reklama

Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu