„Kiedy ciężko mi zasnąć tu gdzie jestem, wyobrażam sobie siebie gdzie indziej. Jeśli dopisze mi szczęście, kiedy w końcu przyśpię, mój śpiący umysł podróżuje do tych miejsc. Jak niesamowite byłoby, gdyby istniał sposób na przechwytywanie i udostępnianie obrazów ze Świata, który odwiedzamy w naszych snach?” – zastanawiał się artysta Loring Colvin.
„Niedawno znajoma ze studiów podyplomowych opowiedziała mi o niesamowitych postępach w jej laboratorium neurologicznym. Opierając się na przełomowej pracy genialnego zespołu w Kioto, Beata Siatkówka i jej współpracownicy doskonalą somnografię. Proces ten udokumentowano w artykule „Neural Decoding of Visual Imagery While Sleep” dostępnym w czasopiśmie Science.” – opowiada Loring.
„Można tam nawet obejrzeć filmy przedstawiające somnografię w akcji! Możemy teraz nie tylko ogólnie określić, o czym dana osoba śni, ale także odtworzyć to, co „widzi” w swoim uśpionym umyśle ze zdumiewającą dokładnością i precyzją. Możemy fotografować sny!” – dodaje artysta.
Poniżej znajdują się niektóre sceny, które uchwycił z własnego śpiącego umysłu i opublikował na swoich mediach społecznościowych.
Instagram: @greenworldsomnography