Siedzisz w klasie pełnej ludzi i słyszysz głos nauczyciela gdzieś w tle. Ale kto by kiedykolwiek zwracał na to uwagę, gdy był wściekły przez ostatnie pół godziny! Próbujesz przynajmniej trochę zebrać myśli i skierować je do bazgrołów, które rysujesz w zeszycie. Na pewno znasz to uczucie, gdy losowo zaczynasz rysować na kawałku papieru, nawet nie zdając sobie z tego sprawy podczas rozmowy przez telefon, czy nudząc się na lekcji. Jednak naszych bazgrołów prawdopodobnie nigdy nie można porównać do kunsztu rysunków, które japoński projektant, który nazywa się Barusu, znalazł w starym zeszycie swojej żony. Tylko spójrz!
Japoński projektant graficzny i ilustrator, Barusu, zwykle wypełnia swoje konto na Twitterze własną grafiką i krótkimi opowieściami ze swojego życia.
Często wspomina także o swojej żonie, która jest także artystką, a nawet czasami dzieli się jej rysunkami w internecie.
Ale żadne z uroczych bazgrołów nie dorówna jej rysunkom, które ostatnio Barusu udostępnił po znalezieniu starego zeszytu żony.
„Bazgroły, które moja żona narysowała w swoim starym terminarzu Hobonichi Techo, są tak ciasno upakowane”, powiedział z podziwem.
Chociaż stawała się coraz bardziej zajęta pracą i już nie miała czasu rysować, to przynajmniej teraz możemy cieszyć się jej niesamowitymi grafikami z dawnych czasów.
Reklama