Jeśli widziałeś film „Obcy” to wiesz, jak zabawne są facehuggery. Pomimo, że nazwa brzmi jak stworzenie, które działa łagodnie („twarzołap”), to nikt nie chce, by ich twarze były uściskane przez te uroczo brzmiące, pełzające pasożytnicze istoty pozaziemskie. Cóż, Jared Gray, autor science-fiction, jest tutaj, by udowodnić, że jest inaczej. Ponieważ zdiagnozowano u niego bezdech senny, musi on nosić maskę CPAP za każdym razem, gdy idzie spać, co ułatwia mu oddychanie. Nie był tym zbyt podekscytowany i opisał maskę jako „maszynę do tortur”. Ale będąc wielkim fanem science-fiction, dokładnie wiedział, co robić. Sprawił, że maska wyglądała tak, jakby była prawdziwym obcym facehuggerem, spoczywającym na swojej nowej ofierze.
Reklama