Lucas Zimmermann udowadnia, że nawet najprostsze idee potrafią przynieść zdumiewające efekty. W 2013 roku fotograf wpadł na pomysł uchwycenia na zdjęciach towarzyszącego nam na co dzień, choć ukazanego z odmiennej perspektywy, widoku świateł drogowych. Artysta zastosował na swoich fotografiach efekt długiego czasu naświetlania, uwypuklający niewidoczne gołym okiem piękno zmiennych barw sygnalizacji świetlnej. Wykonane w mglistej scenerii okolic Weimaru zdjęcia oczarowują świat swoim niewymuszonym urokiem i zjawiskową grą świateł.
Reklama