Jeśli zmagasz się z lękiem, rozumiesz, jak ciągły hałas w twojej głowie może przeszkadzać w twórczej pracy. Ale czy lęk może również przynieść piękno?
W tej serii autoportretów została wykorzystana elektryczność statyczna, aby tworzyć losowe wzory światła na zdjęciach. Światło to magia, odsłaniająca rzeczy, których nie widzimy na zwykłym zdjęciu – takie jak wrażliwość, siła, kreatywność i wewnętrzne myśli.
„Fotografuję codziennie od ponad pięciu lat. Zaczęłam od techniki cyfrowej, gdzie stworzyłam serię zdjęć o moim synu z autyzmem, które później znalazły się w mojej książce. Stamtąd przeniosłam się na film, ucząc się kręcić filmy. Około rok temu zaczęłam pracować przy filmach wielkoformatowych, które są moimi ulubionymi. Codziennie kręcę filmy 4×5, zwykle portrety mojej rodziny lub autoportrety. Moje prace były na kilku wystawach galerii w Stanach Zjednoczonych”.
Nigdy wcześniej nie widziałam tej techniki. Fotografowie i firmy filmowe ciężko pracują, aby uniknąć statycznych zdjęć. Kilka lat temu zobaczyłam zdjęcie z przypadkowym wstrząsem elektrycznym i pomyślałam, że to naprawdę interesujące, że wygląda to jak błyskawica. Zaczęłam badać, w jaki sposób można wstrząsnąć filmem i postanowiłam wypróbować maszynę Wimshurst, aby uzyskać podwójną ekspozycję. Wymagało to wielu eksperymentów, ale zadziałało!” – mówi artystka Kate Miller-Wilson.