Adoptowanie zwierzęcia jest bardzo poważną sprawą, którą trzeba przemyśleć. Jest to nowy członek rodziny, który wymaga tyle uwagi, ile każdy inny i nie jest to coś, z czym każdy może sobie poradzić. Najwyraźniej stało się tak z rodziną z Północnej Karoliny, która postanowiła oddać 7-letniego kota, Toby’ego.
Początkowo pojawił się w ich domu jako zabłąkany kot, a wszystko zaczęło się w lutym, gdy jego właściciele zauważyli, że nie dogaduje się z innymi kotami. Wtedy postanowili znaleźć mu nowy dom – oddali go innej rodzinie oddalonej od nich o 20 km. Tymczasem Toby nie miał pojęcia, dlaczego jego ukochani właściciele podjęli taką decyzję, aby się go pozbyć, więc cierpliwie przeszedł te 20 km i wrócił do domu… Po to, aby znów zostać odrzuconym.
Tym razem decyzja była znacznie brutalniejsza. „Rodzina, którą myślał, że go kochała, zabrała go do schroniska i poprosiła personel, aby go uśpili.” – powiedział przedstawiciel Towarzystwa Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt (SPCA) w hrabstwie Wake. „Schronisko zadzwoniło do nas, SPCA, aby zapytać, czy możemy go wziąć i pomóc mu znaleźć nową rodzinę. Oczywiście, powiedzieliśmy TAK!”
Gdy pracownicy SPCA opublikowali całą historię w mediach społecznościowych, sprawa Toby’ego stała się popularna. To właśnie wtedy Michelle Puckett z Raleigh w Północnej Karolinie przypadkowo to zauważyła i zostawiła wszystko, aby przyjechać do SPCA, by spotkać tego uroczego kota. I to był początek nowego rozdziału w życiu Toby’ego.
Od 13 kwietnia jest szczęśliwym kotem, wtedy po raz pierwszy spotkał swoją nową rodzinę. „Ma trójkę nowego rodzeństwa (jedną kotkę i dwoje ludzi) i doświadczoną mamę, która pokaże mu, jak bardzo ma teraz kochającą rodzinę.” – napisał pracownik Wake County SPCA na Facebooku. Odczuliśmy ulgę, gdy usłyszeliśmy, że Toby jest w końcu szczęśliwy!