Wir polarny całkowicie zmienił oblicze Stanów Zjednoczonych. Ale gdy niektórzy mają ogromne problemy podczas radzenia sobie z zimnem, inni dobrze się bawią. I nie tylko surferzy. Kierownik gospodarstwa, Andrew Sietsema, przycinał jabłonie w lodowym sadzie w zachodnim Michigan, kiedy natknął się na rzadkie zjawisko nazwane „duchowymi jabłkami”.
„Gdy przycinałem drzewo, proces spowodował wstrząsy, przez co owoc wyślizgnął się z ‚duchowego jabłka’.” – powiedział Andrew. „Większość jabłek po prostu opadła, lub stopił się z nich lód. Ale niektóre pozostawiły po sobie ‚duchowe jabłko’. Sądzę, że było wystarczająco zimno, że lód pokrywający jabłko jeszcze się nie rozpuścił, ale było wystarczająco ciepło, by jabłko w środku zmieniło się w papkę (jabłka mają niższy punkt zamarzania niż woda).”
„Jestem pewny, że można je znaleźć w każdym sadzie niedaleko Sparty, w stanie Michigan, a przynajmniej w każdym z tych, które wciąż mają kilka posypanych jabłek wiszących na drzewach.” – dodał. „Jonagold to jedna z moich ulubionych odmian jabłek, ale nazwiemy je ‚Jonaghost’.”
Zdaniem Andrew, niewiele owoców i warzyw nie jest w stanie zrobić takiego wyczynu. „Można je było znaleźć tylko na innych owocach i warzywach, jeśli pozostały niezebrane i przetrwały do zimy.”
William Shoemaker, emerytowany ogrodnik owoców i warzyw z University of Illinois, powiedział Forbesowi, że te jabłka, które pozostały po żniwach, przeżyły tydzień „wyjątkowo zimnej pogody” z powodu wiru polarnego. „Poza tym, że są nieco zmumifikowane, mogą też być zepsute.” – powiedział. „Jeśli tak, zachowują swoją formę, ale ich substancja zbliża się do jabłek.”
Kiedy ich temperatura spadnie do około -18°C, ich struktura zapada się i niektóre mogą „skutecznie wypluć zepsute treści”. Chociaż ludzie mogą się zastanawiać, dlaczego jabłka nie zamarzają w postaci stałej, Shoemaker przypomniał, że jabłko ma znaczną zawartość kwasu, więc musi być bardzo zimno, zanim się zamrozi.