Zoltan Attila Kecskes jest zapalonym fotografem portretowym i podróżniczym. Uwielbia fotografować psy, ale podczas podróży fotografuje krajobrazy i codzienne życie ludzi. „Nie zabieram ze sobą nawet obiektywów portretowych, bo muszę zaoszczędzić jak najwięcej miejsca. Zwykle biorę tylko aparat i obiektyw 18-35 mm.” – opowiada Zoltan.
„Kilka lat temu moja ówczesna narzeczona Agnes i ja pojechaliśmy do Sal na Wyspach Zielonego Przylądka. Kiedy przyjechaliśmy, byliśmy nieco zszokowani, widząc tam ogromną liczbę bezpańskich psów. Po prostu wiedziałem, że muszę je sfotografować i pomyślałem, że popełniłem błąd nie zabierając ze sobą obiektywów portretowych, ale zabawne jest to, że w końcu cieszyłem się, że mogłem używać tylko obiektywu szerokokątnego. Musiałem się do nich zbliżyć i musieliśmy mieć więź i bardzo mi się to podobało.” – dodaje fotograf.
Instagram: @thesoulofmylens_photography
1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

12.

13.

14.

15.

16.

17.

18.

19.

20.

21.

22.

23.

24.

25.

26.

27.

28.

















