Zoltan Attila Kecskes jest zapalonym fotografem portretowym i podróżniczym. Uwielbia fotografować psy, ale podczas podróży fotografuje krajobrazy i codzienne życie ludzi. „Nie zabieram ze sobą nawet obiektywów portretowych, bo muszę zaoszczędzić jak najwięcej miejsca. Zwykle biorę tylko aparat i obiektyw 18-35 mm.” – opowiada Zoltan.
„Kilka lat temu moja ówczesna narzeczona Agnes i ja pojechaliśmy do Sal na Wyspach Zielonego Przylądka. Kiedy przyjechaliśmy, byliśmy nieco zszokowani, widząc tam ogromną liczbę bezpańskich psów. Po prostu wiedziałem, że muszę je sfotografować i pomyślałem, że popełniłem błąd nie zabierając ze sobą obiektywów portretowych, ale zabawne jest to, że w końcu cieszyłem się, że mogłem używać tylko obiektywu szerokokątnego. Musiałem się do nich zbliżyć i musieliśmy mieć więź i bardzo mi się to podobało.” – dodaje fotograf.
Instagram: @thesoulofmylens_photography
Dzieła sztuki, które za chwilę zobaczysz, inspirowane są starożytną i tradycyjną japońską sztuką układania kwiatów…
Firma Junebug Weddings organizuje konkursy fotografii ślubnej od 2006 roku.
Na premierze swojego najnowszego filmu "Poolman" Chris Pine po raz kolejny przyciągnął całą uwagę, nie…
Przedstawiamy, stare dzieci. Nie stało się im nic złego, nic ani nic. Te maluchy są…
Próba odzyskania młodości przez pewną kobietę w wieku 49 lat zakończyła się spektakularnym sukcesem dzięki…
Goran Anastasovski to utalentowany macedoński fotograf, który spędził ostatnie 18 lat na robieniu zdjęć zwierzętom.