Kiedy policjanci z Berlina odebrali zgłoszenie z okolicznego szpitala, w pierwszej chwili uznali je za kiepski żart. Zostali poproszeni o przeprowadzenie akcji w celu odnalezienia błąkającego się po okolicy chomika. Pomimo chwilowych wątpliwości, funkcjonariusze potraktowali swoją misję bardzo poważnie i w godnym podziwu tempie natrafili na ślad zaginionego zwierzaka. Sir Henry, jak został roboczo nazwany przez policjantów, został umieszczony w pudełku po gumowych rękawiczkach i miał zostać przetransportowany do lokalnego schroniska. Rozstanie okazało się jednak trudniejsze niż przypuszczano, więc ostatecznie chomik pozostał w swoim domku. Od teraz jest częścią wielkiej policyjnej rodziny!
Sir Henry doczekał się nawet grafiki stworzonej na cześć jego historii!
Reklama