Artysta zmęczony wycenianiem swoich zdjęć zainwestował w prosty i niedrogi aparat fotograficzny.

Phillip Haumesser to utalentowany fotograf, który od lat zmaga się z niezrozumieniem odbiorców swoich prac. Od momentu, w którym zaczął publikować je w Internecie, stale natrafiał na komentarze dotyczące kosztownego sprzętu fotograficznego, którego cena miała bezpośrednio wiązać się z jakością udostępnianych zdjęć. Co gorsza, sugerowano też, że przy pomocy drogiego aparatu każdy amator byłby w stanie uzyskać równie imponujące efekty, podczas gdy inni, początkujący artyści, narzekali na niesprawiedliwość i brak możliwości rozwoju z powodu niewystarczających funduszy. Co postanowił zrobić wówczas Haumesser? Zainwestował w tańszy sprzęt, leżący w zasięgu większości osób inwestujących w swoje hobby, by udowodnić sceptykom marną jakość ich opinii i potwierdzić swoje faktyczne umiejętności. Koszt całego zestawu wyniósł mniej niż 200 dolarów, a efekty sesji zdjęciowej, przeprowadzonej bez pomocy wyszukanych akcesoriów, prezentują się wprost bajecznie!

Reklama

Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu