Świat wydaje się idealny, przynajmniej przez chwilę, kiedy siedzisz przy kominku, słuchając utworu Franka Sinatry „Let It Snow”, czując ducha Bożego Narodzenia, który przywraca wspomnienia z dzieciństwa. Ale jak to mówią, uważaj, czego sobie życzysz, bo rzeczywiście możesz dostać (odrobinę) za dużo śnieżnej dobroci.
Tak jak to miało miejsce w Binghamton w stanie Nowy Jork, gdzie oszałamiające 50 cm śniegu spadło w ciągu zaledwie sześciu godzin, zasypując miasto. W czwartek rano, około godziny 6:40, mieszkańcy obudzili się i zdali sobie sprawę, że będą musieli wykopać się odśnieżarką, pługiem śnieżnym lub łopatą.
Mówi się, że burza śnieżna jest rekordzistą, a drugą co do wielkości udokumentowano trzy lata temu, w marcu 2017 r. W Nowym Jorku również wystąpiły obfite opady śniegu w nocy, z 25 cm spadkiem w Central Parku do 8 rano, zgodnie z danymi od National Weather Service.
W międzyczasie inne stany, takie jak Vermont i Pensylwania, zarejestrowały ponad 100 cm opadów śniegu, a północna część stanu osiągnęła 110 cm.