Bitwa na karteczki samoprzylepne między dwoma biurami zaowocowała niespodziewanym finałem!

Karteczki samoprzylepne – bez nich świat niewątpliwie pogrążyłby się w chaosie. Nikt nie pamiętałby o swoich zadaniach, ściany biur wyglądałyby całkiem surowo, nikt nie umieszczałby pasywno-agresywnych wiadomości na drzwiach lodówki, a przede wszystkim przegapilibyśmy tę niesamowitą wojnę na kolorowe karteczki! Wszystko zaczęło się niewinnie, od zwykłego „cześć” na szybie jednego z biurowców. Już wkrótce pojawiła się odpowiedź: „co tam?”. Pracownicy nie zamierzali na tym poprzestać – budynki mieszczące w sobie agencje reklamowe nie mogły narzekać na brak kreatywnych ludzi, którzy chętnie podjęli się kontynuowania zabawy. Nie minęło wiele czasu, by większość okien wypełniła się mnóstwem zabawnych obrazków i wiadomości. Ostatecznego efektu nie spodziewała się żadna z zaangażowanych osób!

Wszystko zaczęło się od niewinnego „cześć” na szóstym piętrze budynku przy Varick Street 75 w Nowym Jorku.

W oknie naprzeciwległego budynku już wkrótce zawitała odpowiedź.

Zabawa przeistoczyła się w prawdziwą wojnę pracowników!

Okna zaczęły wypełniać się zabawnymi wiadomościami i kolorowymi obrazkami.

Pracownicy jednego z biur ostatecznie położyli kres rywalizacji, całkowicie miażdżąc swoich przeciwników.

Oto spektakularny finał, który udało im się przygotować:

Managerowie firm zarządzili ostatecznie usunięcie z okien wszystkich karteczek samoprzylepnych. Koniec zabawy!

Reklama
Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu