
Mała dziewczynka przechadzająca się po plaży Indian Shores na Florydzie z pewnością nie spodziewała się wówczas, że zdoła uratować komuś życie. Kiedy spostrzegła na swojej drodze coś, co przypominało kształtem cheetosa, postanowiła przyjrzeć się temu z bliska – szybko zrozumiała, że jej znalezisko było bezgłośnie wołającym o pomoc konikiem morskim! Wrzuciła pomarańczowego zwierzaka do wiaderka z wodą, po czym pobiegła z nim do swojej mamy. Telefon do Clearwater Marine Aquarium wyjaśnił im wkrótce, jak niewiele brakowało, by zwierzaka nie dało się już uratować. Na szczęście nowe właścicielki zdołały przywrócić mu zdrowie – po tygodniu konik morski nie tylko wyglądał na całkiem zdrowego, ale także zmienił kolor na żółty, by dopasować się do swojego nowego otoczenia.
Przedstawiliśmy już dogspotting, więc wypadało też pokazać catspotting. W końcu dlaczego wybierać tylko jedną z…
Koty są zwinne i ciche. Potrafią dopasować się do różnych warunków i mają naturalne predyspozycje…
Inwestowanie w domy — nie zawsze drogi wydatek Nieruchomości często kojarzą się z oszczędzaniem, kredytami…
Współczesna sztuka z mechanicznego klawisza Dla wielu maszyna do pisania to relikt przeszłości, ale 23-letni…
Tak, psy bywają najsłodszymi i najbardziej perfekcyjnymi stworzeniami na ziemi. Jednak trzeba przyznać — nawet…
Utrzymanie tej samej bliskiej przyjaźni przez dekady to prawdziwe szczęście. Przyjaźń wymaga zaangażowania obu stron…