Internauci dzielą się najstraszniejszymi wiadomościami, jakie otrzymali — te 27 mogą przyprawić cię o gęsią skórkę

Wielu z nas odbiera telefony z nieznanych numerów — czasem to pomyłka, częściej jednak natarczywe rozmowy automatyczne czy oszustwa. Według danych usług blokujących niechciane połączenia, przeciętny Amerykanin otrzymywał w 2025 roku kilkanaście robocallów miesięcznie. Poniżej zebraliśmy 27 opowieści od osób, które dostały wyjątkowo niepokojące połączenia, wiadomości lub nagrania głosowe.

#1

Dostałem zdjęcie od nieznanego numeru jakieś 10 lat temu. Na zdjęciu kobieta w bieliźnie robiąca selfie w lustrze. Samo w sobie nie było to dziwne — aż do momentu, gdy uświadomiłem sobie, że wygląda niemal identycznie jak moja żona (wtedy jeszcze dziewczyna). Były minimalne różnice, które sprawiały, że przez miesiąc czułem się nieswojo, aż w końcu zapytałem partnerki. Okazało się, że ona też dostała identyczne zdjęcie, tyle że od numeru, który różnił się od tamtego o jedną cyfrę. I do niej przyszedł też fotka gościa wyglądającego niemal jak ja, w samych majtkach. Oba numery nie odpowiadały na próby kontaktu.

#2

Kiedy byłem dzieckiem, zadzwoniłem do weterynarza sprawdzić, czy można odebrać wyjałowionego kota — podałem jednak o jedną cyfrę za dużo. Odebrał jakiś facet i powiedział, że kot podczas zabiegu oszalał, ugryzł pielęgniarkę i został uśpiony. Wybiegłem z płaczem, a mama zadzwoniła już pod właściwy numer — okazało się, że kot jest cały i zdrowy. Ktoś o numer różniącym się jedną cyfrą bawił się kosztem dzwoniących.

#3

Dostałem wiadomość głosową z rosyjskiego numeru — było na niej ciche nagranie kobiety płaczącej i błagającej o pomoc. Było to wyjątkowo niepokojące. Później okazało się, że to prawdopodobnie oszustwo mające nakłonić ludzi do oddzwonienia, co generowało ogromne opłaty.

#4

Dostałam smsa od faceta, którego poznałam na imprezie — po kilku miesiącach przysłał zdjęcie mojego domu i samochodu z pytaniem, czy to mój adres. Zgłosiłam to na policję; funkcjonariusz ostrzegł, że ma on już sprawy za nękanie.

#5

Nasze stacjonarne miał numer różniący się jedną cyfrą od przychodni w sąsiedniej wiosce. Rano zadzwonił ktoś ze złamanym, dusznym głosem: „Pielęgniarko! Pomocy! Leżę na podłodze, mój cewnik wypadł…”. Gość nie potrafił podać imienia ani adresu. Musiałam oddzwonić do prawdziwej przychodni, przekazać numer dzwoniącego, żeby odnaleźli jego dane i wysłali karetkę. To było przerażające. Po tym zdarzeniu odłączyliśmy linię.

#6

Gdy miałam około 10–11 lat, zostałam sama z młodszym bratem. Rodzice powiedzieli, żeby nie ujawniać, że jesteśmy sami, gdy dzwoni ktoś na domofon. Zadzwonił męski głos, nalegał, bym podała mamę lub tatę — kiedy kłamałam, że np. mama jest pod prysznicem, stawał się coraz bardziej natarczywy. Trzykrotnie rozłączałam się z nim. Pamiętam tylko, że bałam się panicznie. Później okazało się, że to podobno „stary znajomy” mamy, który stroił sobie żarty — ale do dziś robi mi się zimno na samo wspomnienie.

Reklama

#7

Dołączyłem na Discorda z kumplami ze szkoły. Jeden z nich wymienił moje pełne imię, wszystkie nazwiska męskich przodków aż do dziadka (w tym zmarłych) i dokładny adres. Do dziś nie wiem, skąd miał te informacje. Pozostałe osoby kazały mu przestać i usunąć wiadomości — nigdy nie zaprzyjaźniłem się z nim.

#8

Dostałem telefon, że ktoś poleca mnie do pracy w nowej lokalnej firmie. Rozmawiałem z tą samą anglojęzyczną osobą kilka razy. Tuż przed wyjściem na rozmowę sprawdziłem adres — okazał się pustym magazynem w sąsiednim miasteczku. Dzięki temu zrezygnowałem; gdybym nie sprawdził, mogłem paść ofiarą porwania.

#9

Na AIM w latach 2000 byłem nastolatkiem. Dostałem prywatną wiadomość od nieznanego użytkownika: że mój tata lubi nosić damską bieliznę. Wtedy wiedziałem, że to prawda, ale nigdy nie dowiedziałem się, kto wysłał tę wiadomość.

#10

Dostałam wiadomość głosową: „Cześć, [moje imię], musimy porozmawiać. Nie złość się, ale twój chłopak mnie zapłodnił. Oddzwoń.” Numer był prywatny, a ja od kilku lat byłam singielką. Do dziś nie wiem, kto to był.

#11

Dostałam SMS: „Dlaczego jesteś jeszcze obudzona?” — od faceta, z którym spotykałam się kilka miesięcy. Mój pokój miał okno na tył domu i światło było widoczne tylko z konkretnego kąta w ogrodzie. Poszłam na policję następnego dnia. Nigdy potem od niego nie dostałam wiadomości.

#12

O trzeciej nad ranem otrzymałem wiadomość głosową: mężczyzna szeptał tylko: „Przepraszam… naprawdę przepraszam.” Było to wyjątkowo niepokojące.

#13

Ktoś wysłał mi SMS ze zdjęciem miski z protezami zębowymi. Bez komentarza — po prostu zdjęcie.

#14

Przeglądając wiadomości głosowe, natrafiłam na komunikat: „Agent A, tu Agent B. Nie mogę się skontaktować z Agentem C, kazano mi do ciebie zadzwonić. Nie mogę często dzwonić, bo jestem w odwyku, zadzwonię, kiedy będę mógł.” Nie tak straszne, raczej dziwne i zupełnie losowe.

#15

Przestałam odbierać nieznane numery po jednym zdarzeniu: miałam 12 lat i odebrałam telefon ze stanowego numeru — kobieta na linii krzyczała i płakała „Pomóż mi!”. Nie wiedziałam, co robić, więc powiedziałam, że mam 12 lat i się rozłączyłam. Później dzwoniła jeszcze długo i zostawiała przerażające nagrania. Nadal mam gęsią skórkę na myśl o tym.

#16

Dostałem SMS z nieznanego numeru: „i am in the act”. Okazało się, że nadawca miał na myśli ACT — Australian Capital Territory — i był to stary znajomy z innego numeru. Na szczęście nic złego się nie stało.

#17

Dzwonili z nowojorskiego numeru po mandaryńsku (nie jestem Chińczykiem ani nie mówię po chińsku). Po włączeniu nagrania do tłumacza Google okazało się, że ktoś podszywa się pod chińską ambasadę i mówi o dokumentach — to był scam. Zgłosiłem sprawę odpowiednim służbom i zachowałem nagranie.

#18

Ktoś napisał do mnie na portalu randkowym: „Powinieneś sprawdzić hamulce”. Natychmiast zablokowałem i dokładnie obejrzałem samochód — na szczęście nic nie było nie tak, ale wiadomość była przerażająco celowa.

#19

Ktoś napisał imię na mojej lustrze — pojawiło się, gdy zaparowało po prysznicu: „EMMA”. Mieszkałem wtedy sam i nie znałem nikogo o tym imieniu. Nie wierzę w paranormalne historie, ale tej nocy czułem się jak w horrorze.

#20

Ktoś z zagranicy włamał się do systemu szkolnego, gdzie pracowałem, i wysłał przerażające wiadomości do rodziców z imionami dzieci, adresami i groźbami. Szkołę zamknięto na kilka dni, sprawą zajęło się FBI. Cała społeczność była przerażona.

#21

Ostatnio odebrałem połączenie — odtwarzała się zarejestrowana wiadomość kobiety po hiszpańsku. Nie mówię po hiszpańsku, więc się rozłączyłem i zablokowałem numer. Po pięciu sekundach zadzwonił inny numer — ta sama kobieta (inny numer, ta sama treść). Potem trzeci. To było denerwujące i trochę niepokojące.

#22

Dostałem wiadomość głosową od starego mężczyzny: głos był piskliwy i chropawy, a on mówił „Veronica… to dziadek… Reggie… oddzwoń”. Brzmiało, jakby ktoś naprawdę potrzebował kontaktu.

#23

Raz zadzwonił do mnie mój własny numer — telefon wyświetlił „Może: [Moje imię]”. To było dziwnie surrealistyczne.

#24

Na starym koncie dostałem wiadomość od kogoś, z kim się kiedyś sprzeczałem — wymieniał szczegóły z mojego życia, których nigdy nie ujawniłem w tym miejscu. Nie pamiętam, czy znał moje imię, ale wiedział, gdzie pracuję. To przekonało mnie, że anonimowość w sieci bywa iluzoryczna.

#25

Miałam nowy telefon i byłam na czytniku przed szkołą. Dzwonił jakiś nieznany numer; ignorowałam, bo nie znałam numeru. Zadzwonili potem jeszcze kilkanaście razy i zostawili wiadomość, że jest ciemno, są sami na lotnisku i zastanawiają się, kiedy mnie odbiorę. Miałam wtedy 14 lat i nie umiałam prowadzić — byłam przerażona, myśląc, że ktoś został sam w niebezpiecznym miejscu. Na szczęście najwyraźniej to pomyłka i ta osoba została odebrana.

#26

Dostałem SMS: „OK, widzę cię. Idę od tyłu.” Ktoś miał się spotkać z przyjacielem i pomylił numer. Tekst przyszedł, kiedy szedłem przez zatłoczony kampus — był bardzo niepokojący.

#27

Nigdy nie mówiłem nikomu, że mam konto na serwisie X, a jednak ktoś znalazł moje stare konto i zaczął odpowiadać pod moimi komentarzami, podając moje prawdziwe imię, datę urodzenia i zawód. Najbardziej przerażające było to, że znał zbyt wiele szczegółów z mojego życia — gdzie studiowałem, ulubione drużyny i filmy — i kazał mi „przestać” korzystać z serwisu. Usunąłem konto i zrobiłem sobie przerwę, żeby upewnić się, że tamta osoba zniknęła. Do tej pory nie znalazła mnie na nowym koncie.

Reklama

Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu