Księżna Walii wróciła do Royal Marsden Hospital w Londynie, gdzie w zeszłym roku przeszła leczenie raka. Wizyta była gestem głębokiej wdzięczności dla personelu medycznego za wyjątkową opiekę i okazją do dotrzymania obietnicy złożonej pacjentom podczas leczenia. Z tej okazji księżna wydała również znaczące oświadczenie.
We wtorek księżna Kate odwiedziła Royal Marsden Hospital w Londynie, gdzie w zeszłym roku przeszła leczenie raka. Wizyta ta była jej pierwszym samodzielnym wystąpieniem w tym roku, ponieważ kontynuuje stopniowy powrót do obowiązków publicznych. W zeszłym roku Kate wycofała się ze swoich królewskich obowiązków, aby skupić się na leczeniu nieokreślonego raka.
Ogłosiła, że ona i jej mąż, książę William, będą teraz wspólnymi patronami specjalistycznego centrum onkologicznego — rolę, którą William odziedziczył po swojej matce, księżnej Dianie.
Ubrana w bordowy golf i spódnicę, księżna zauważyła znaczenie wejścia przez frontowe drzwi, przypominając sobie liczne prywatne wizyty, które cicho składała w przeszłości.
Księżna Catherine spędziła czas rozmawiając z pacjentami w Medical Day Unit, oferując słowa otuchy i empatii. Podzieliła się z jednym pacjentem, że „przywiązała się” do swojego portu do podawania leków i przyznała, że chemioterapia była dla niej szokiem i trudnościami.
Podczas rozmowy z innym pacjentem rozpoczynającym leczenie, księżna Kate zapytała: „Jak się czujesz?” – pokazując swoje współczucie i zrozumienie dla ich doświadczeń.
Według Pałacu Kensington wizyta była dla księżnej okazją do podziękowania personelowi szpitala za wyjątkową opiekę i podkreślenia wiodącej na świecie opieki oferowanej w The Royal Marsden. Jej współpracownicy podkreślili, że zaangażowanie to jest częścią stopniowego powrotu do pracy, podczas gdy ona kontynuuje rekonwalescencję.
Księżna Kate otwarcie mówiła o swoim zaangażowaniu we wspieranie innych osób zmagających się z rakiem, stwierdzając: „Do wszystkich, którzy kontynuują swoją własną podróż z rakiem — pozostaję z wami, ramię w ramię, ręka w rękę. Z ciemności może wyjść światło, więc niech to światło świeci jasno.”
Tego samego dnia księżna Walii podzieliła się znaczącą osobistą aktualizacją, ogłaszając, że oficjalnie jest w remisji raka po wizycie w londyńskim szpitalu, w którym leczyła się w zeszłym roku.
W szczerym poście w mediach społecznościowych 43-latka wyraziła swoją „ulgę z powodu remisji” i podkreśliła swoje ciągłe skupienie na rekonwalescencji. „Jak każdy, kto doświadczył diagnozy raka, wie, że potrzeba czasu, aby przystosować się do nowej normy.” — napisała na X. „Jednak z niecierpliwością czekam na rok pełen sukcesów. Jest wiele rzeczy, na które można czekać. Dziękujemy wszystkim za ciągłe wsparcie”.