Mama opowiada, że pomimo podwójnych dochodów i wykształcenia nie może znaleźć domu!

Sarah, mama z Long Island w stanie Nowy Jork, podzieliła się na TikToku swoimi frustracjami związanymi z mieszkaniem. Mimo że zarówno ona, jak i jej mąż pracują na pełny etat jako pielęgniarka i terapeuta zajęciowy, a zarobki w ich okolicy zwykle wynoszą około 110–150 tys. dolarów i 100–140 tys. dolarów, trudno im pozwolić sobie na mieszkanie z jedną sypialnią, w którym mieszkają.

W swoim filmie opowiedziała o tym, jak szalenie drogi jest rynek mieszkaniowy w ich okolicy.

Nawet przy przyzwoitych dochodach trudno im odłożyć pieniądze na dom. Sarah wspomniała, że wiele domów jest sprzedawanych za znacznie wyższą cenę niż cena wywoławcza, a niektórzy kupujący ignorują kontrole. Nie czuje się komfortowo z takim ryzykiem, jeśli zdecydują się na zakup, ponieważ nie chce skończyć z cholewką, która wyczerpie pieniądze.

Obawy Sarah związane ze znalezieniem niedrogiego mieszkania pokrywają się z obawami wielu Amerykanów, szczególnie w obliczu doniesień o instytucjach finansowych wykupujących nieruchomości mieszkalne w celu przekształcenia ich w lokale na wynajem. Tendencja ta sztucznie zawyża wartość domów w pożądanych obszarach, utrudniając rodzinom zakup domu i tworzenie długotrwałych społeczności.

W filmie Sarah przedstawia swoją tyradę, trzymając dziecko, podkreślając wyzwania związane z wychowywaniem rodziny w mieszkaniu z jedną sypialnią na Long Island w stanie Nowy Jork, gdzie czynsz wynosi 3850 dolarów miesięcznie.

Sarah jest sfrustrowana wysokimi kosztami życia na Long Island, jej czynsz nie obejmuje mediów.

Sarah w dalszym ciągu wyraża swoją frustrację związaną z wysokimi kosztami życia na Long Island, wspominając, że czynsz, który płaci, to tylko cena podstawowa i nie obejmuje nawet opłat za media, gaz, prąd, śmieci i recykling. Podkreśla, że pragnie większej przestrzeni, wspominając, że chciałaby mieć pokój dla dziecka, pudełko na zabawki i wydzielone miejsce na rzeczy dziecka, ponieważ obecnie wszystko jest upchane w koszach na podłodze z powodu braku miejsca.

Mimo że zarówno ona, jak i jej mąż pracują i mają wykształcenie, zdali sobie sprawę, że pozostawanie w ich obecnym miejscu, blisko rodziny, jest nie do utrzymania finansowo. Rynek mieszkaniowy w Nowym Jorku, znany z wysokich kosztów, sprawia, że prawie nie stać ich na dom pomimo łącznych dochodów.

Sarah zwraca uwagę na wyraźny kontrast między zdolnością Amerykanów do kupowania domów podczas Wielkiego Kryzysu a dzisiejszymi wyzwaniami. Wyraża pragnienie lepszej jakości życia niż tylko niekończąca się praca na spłatę kredytu hipotecznego.

W rezultacie rozważają przeprowadzkę poza stan do takich miejsc jak Connecticut czy Pensylwania. Chociaż ta decyzja oznaczałaby pozostawienie rodziny. Dylemat ten odzwierciedla powszechną walkę, z którą boryka się wiele rodzin na drogich rynkach mieszkaniowych w całych Stanach Zjednoczonych.

Sarah zastanawia się nad rosnącymi trudnościami w uzasadnianiu finansowych aspektów życia w USA.

Sarah podkreśla koszmarny scenariusz, przed którym stoją w procesie zakupu domu, ponieważ odmawiają pominięcia inspekcji domu pomimo presji, aby to zrobić na konkurencyjnym rynku. Podkreśla dylemat, że chce, aby dom zapewniał rodzinie lepszą przestrzeń życiową, ale waha się przed podjęciem ryzyka zakupu domu bez dokładnego sprawdzenia.

Wyraża frustrację obecnym stanem rynku mieszkaniowego. Ceny domów są często wyższe niż to, na co wielu może sobie pozwolić, a wynagrodzenia nie zawsze odpowiadają kosztom życia w niektórych obszarach. Sarah przyznaje, że choć ich sytuacja może nie jest najgorsza, ma świadomość, że wiele innych osób jeszcze bardziej stara się związać koniec z końcem.

Pomimo wyzwań pozostaje zdeterminowana w dalszym ciągu szukać rozwiązania, które pozwoli im zapewnić rodzinie lepszą przestrzeń życiową, nawet jeśli w tym celu będzie się to wiązało z oddaleniem się od rodziny.

Reklama
Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu