Mama podróżuje klasą biznesową, a dziecko zostawia w klasie ekonomicznej wywołując debatę w Internecie!

Ellis Cochlin znalazła się ostatnio w centrum gorącej debaty internetowej. Podzieliła się swoją decyzją o podróżowaniu samolotem pierwszą klasą i pozostawieniu 11-miesięcznego dziecka i chłopaka w klasie ekonomicznej. Klip Cochlin na TikToku, dokumentujący jej solowe doświadczenie na najwyższym poziomie, wzbudził duże zainteresowanie, zarówno pochwały, jak i krytykę.

Okazja, która zdarza się raz w życiu

W filmie Cochlin szczerze kwestionuje, czy nie miała racji, decydując się na korzystanie z luksusu pierwszej klasy, podczas gdy jej chłopak Rob i ich córka Prim pozostali w ekonomicznej. Wyraziła chęć rzadkiego oderwania się od wyzwań długodystansowych podróży z niemowlęciem, podkreślając, jak trudno jest poradzić sobie z samodzielnymi lotami z małym dzieckiem.

Dla Cochlin pokusa lotu bez dziecka była nie do odparcia. Rozsiadając się w swojej przestronnej kapsule biznesowej, cieszyła się możliwością relaksu i rozkoszowania się wygodą podróży pierwszą klasą, delektując się wyśmienitymi posiłkami i odprężającymi udogodnieniami, takimi jak gorące ręczniki. Jej decyzja wywołała jednak podzielone zdania wśród widzów.

Spotkała się z krytyką.

Krytycy argumentowali, że wybór Cochlin był samolubny i bezmyślny, sugerując, że obowiązki rodzicielskie powinny być równo dzielone między partnerami, zwłaszcza podczas podróży. Niektórzy zwracali uwagę na potencjalne niebezpieczeństwa pozostawienia dziecka bez opieki na siedzeniu samolotu, podkreślając obawy związane z turbulencjami i dostępnością maski tlenowej.

Ale i ona była chwalona.

Niektórzy potępili decyzję Cochlin, inni pochwalili ją za priorytetowe traktowanie samoopieki i uznanie wyzwań związanych z samotnym rodzicielstwem. Zwolennicy pochwalili ją za uznanie chęci Roba do dzielenia się obowiązkami rodzicielskimi i za zrobienie zasłużonej przerwy po przejęciu większości obowiązków związanych z opieką nad dziećmi.

Ellis nie żałuje swojej decyzji.

Pomimo ostrej reakcji Cochlin broniła swoich działań, twierdząc nawet, że lot bez dziecka był jak muzyka dla jej uszu. Wyjaśniła również, że Rob chętnie zaoferował jej szansę na bezstresowy lot, ponieważ bardzo chciał po raz pierwszy doświadczyć latania z córką. Podkreśliła także ich odmienne priorytety w zakresie wydatków – Rob wolał inwestować w doświadczenia kulinarne, ona zaś preferowała luksusowe podróże.

Ostatecznie doświadczenie Cochlin podkreśla złożoność współczesnego rodzicielstwa i znaczenie dbania o siebie. Chociaż opinie na temat jej działań mogą się różnić, jej historia skłania nas do refleksji nad równowagą między osobistymi pobłażliwościami a obowiązkami rodzinnymi.

Reklama
Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu