Mike Pence zignorował znak zakazu podczas zwiedzania kosmodromu – do gry wkroczył Photoshop.

Wygląda na to, że nie tylko prezydent Stanów Zjednoczonych ma problem z przestrzeganiem zakazów – jego zastępca także wykazał się ostatnio brakiem umiejętności powstrzymania się od drobnego występku. Wizyta Mike’a Pence’a w Centrum Kosmicznym im. Johna F. Kennedy’ego zaowocowała pewnym zabawnym akcentem – zdjęciem polityka, który zignorował znak zakazu, umiejscawiając swoją dłoń tuż pod tabliczką z napisem „nie dotykać”. To, co stało się w następnej kolejności, można było przewidzieć już od momentu opublikowania fotografii w Internecie – miłośnicy Photoshopa bardzo chętnie posłużyli się nią ku uciesze tysięcy osób rozbawionych barwną interpretacją tego niewinnego zdarzenia.

Oryginalne zdjęcie:

Odpowiedź internautów:

„Nie mogłem się powstrzymać.”

„Porównaj swoją dłoń z dłonią prezydenta.”

„To wygląda jak przerażona twarz.”

„Ostrzeżenie: nie wkładać ręki do silnika.”

Reklama
Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu