Ludzie bardzo chętnie osądzają „źle wychowanego rodzica”, opierając się czasem na najprostszych przesłankach — dziecko z iPadem albo głośno przeglądające TikToka w miejscu publicznym. Oczywiście opiekun ma wpływ na zachowanie dziecka, ale zdarzają się też sytuacje, gdy dzieci naprawdę mają własny, mroczniejszy temperament. Poniżej rodzice (i rodzeństwo) dzielą się momentami, w których pomyśleli: „O mój Boże, wychowałem potwora”. Niektóre historie są dość niepokojące.
#1

Moja sześcioletnia córka zawsze interesowała się dziwnymi rzeczami. Poprosiła, żeby pokazać jej zdjęcia wnętrza ciała. Prawdziwego, nie schematów. Podałam jej zdjęcie operowanego ramienia i dosłownie błagała o więcej. Zdarza się też, że prosi, żeby zatrzymać samochód, gdy zobaczy na drodze potrącone zwierzę — chce obejrzeć. Staramy się kierować jej zainteresowania ku medycynie, a nie ku byciu seryjnym przestępcą. Dla jasności: nigdy nie okazywała agresji wobec ludzi czy zwierząt — szanuje życie, po prostu fascynują ją ciała. Ja uczę biologii, żona jest pielęgniarką, więc wspieramy jej naukową ciekawość.
#2

Kiedyś pokłóciłam się z mężem. Nasza córka podsłuchała nas i weszła do pokoju, gdy wszystko było najgorętsze. Mama pobiegła do łazienki i płakała. Córka spojrzała na mnie z uśmiechem i powiedziała: „Mamusie płacze” — i tak głośno się zaśmiała, że mama ją usłyszała. Wtedy zrozumiałam, że mogę mieć problem wychowawczy nowego rodzaju.
#3

Mój 11‑letni syn zadzwonił kiedyś na 911 i powiedział, że go spoliczkowałam. Przyszło CPS, to była katastrofa. Było to tak dobrze zaplanowane, że zrobił sobie zdjęcie z czerwoną plamą na twarzy. Nie uderzyłam go — wszystko się wyjaśniło, ale on nigdy się do niczego nie przyznał. Kilka miesięcy później opowiedział tacie, że zmusiłam go do zrobienia zdjęcia z dwoma palcami w określonym geście i wysłania go. Teraz mieszka z tatą i nie może przychodzić do nas, dopóki nie będę miała systemu kamer. Nadal nie wiem, jaki miał motyw.
#4

Gdy mój syn miał 13–14 lat rozmawialiśmy o tym, że kiedy dzieci dorosną, często opiekują się rodzicami. A on rzucił od niechcenia, że poszuka najtańszego domu opieki, żeby mnie tam zostawić. Chyba wiedział, jak mnie zaskoczyć.
#5

To nie moje dziecko, ale moja mama zorientowała się, że wychowuje małego chama. Byliśmy na zakupach ubranek dla niemowląt z ciotką, która niedawno straciła pierwsze dziecko. Mój brat powiedział: „Po co kupujesz mu ciuchy, skoro nie wiesz, czy przeżyje?”. Brutalne i bezwzględne.
#6

W parkingu sklepu mój syn postanowił, że „będzie zabawnie” krzyczeć: „TY NIE JESTEŚ MOJĄ MAMĄ! GDZIE JEST MOJA MAMO? NIE JESTEŚ PRAWdziwą MAMĄ!”. Miał złośliwy uśmieszek, podczas gdy ja panikowałam, tłumacząc, co może się zdarzyć, jeśli ktoś usłyszy. Krzyczał jeszcze głośniej. Nie bijemy go za to — został ukarany i wyciągnął wnioski. Teraz mogę się z tego śmiać.
Reklama
#7

Moja trzyletnia córeczka celowo krzyczała, żeby obudzić czteromiesięczną siostrę. Przez pięć godzin. W trakcie długiej podróży samochodem. Pięć godzin.
#8

Syn powiedział, że wylanie wrzątku na tatę byłoby „takie śmieszne”. Kiedy córka była młodsza, ona i syn mojego byłego przez dłuższy czas rozmawiali o tym, jak fajnie byłoby mnie poćwiartować, ugotować i wyrzucić. Potworne i przerażające.
#9

Zanim mój syn zaczął raczkować, nauczył się wspinać przez wysoki bramkę dla dzieci. Zanim chodził, wdrapywał się na parapet. Zanim biegał, wspiął się na łóżko piętrowe. Zanim potrafił otworzyć słoiczek z musem jabłkowym, odblokował drzwi frontowe. Nie wiem, kiedy pomyślałam „tak, on jest potworem” — może gdy prawie doszło do poważnego wypadku, bo oddaliłam wzrok na 10 sekund. Albo gdy poddałam się i kupiłam smycz — on naśladował psa, bawił się z rodzeństwem przez dwie godziny, a potem zademonstrował, jak łatwo ją zdjąć. Poddałam się.
#10

To nie ja, ale moi rodzice. Mój brat zawsze był urwisem: kradł w sklepach, był niegrzeczny w szkole. Myślę, że zrozumieli, że naprawdę jest złym człowiekiem, gdy ukradł rzeczy ze starego domku i podpalił go, żeby zatuszować ślady. Szkoda, że myślał, że się wywinie — wpadł, bo zastawił rzeczy w lokalnym lombardzie i nagrania go zdemaskowały.
#11

Skorzystałem z łazienki dziecięcej, bo żona była w naszej. Papier toaletowy był założony odwrotnie. Zapytałem dzieci, które to zrobiło — odpowiedziały, że to właściwie nie ma znaczenia. Skrzywiłem się ze zgrozą.
#12

Młodszy syn podszedł do werandy, chwycił plastikową pałeczkę do zabawy, spojrzał na nią, spojrzał na starszego brata siedzącego na stopniach i nagle zamachnął się i uderzył go w głowę jak zawodowy baseballista. Widziałam, jak w kilka sekund przeszła mu przez myśl: pałka… brat… pałka… uderz. Zero wahania.
#13

Dziś moja trzyletnia zanurzyła kawałek melona w keczupie i zjadła cały talerz. Nie mam pytań.
#14

Nie jestem rodzicem, lecz starszym bratem. Młodszy wylał kiedyś rozcieńczalnik do farby na kwiaty mamy — tata zostawił butelkę na werandzie podczas malowania. Na szczęście nie wypił tego, ale zniszczył rośliny, przy których mama pracowała setki godzin. To był moment „o mój Boże”.
#15

Tata opowiadał, że gdy miałam 6–7 lat i przebijałam się z tylnego siedzenia do przodu w samochodzie, on mnie odpychał. Miałam wtedy odrzeknąć: „Gdy będziesz stary i słaby, to ja cię porzucę!”.
#16

Podczas nauki korzystania z nocnika moja dwulatka zorientowała się, że może trochę się przebrać, dostać czekoladowe ciasteczko jako nagrodę, poczekać dwie minuty, zrobić siusiu jeszcze raz i znów dostać słodką nagrodę. Manipuluje systemem mając dwa lata. Genialne i przerażające zarazem.
#17

Mocno podejrzewam, że mój najstarszy jest socjopatą. Jest mnóstwo sygnałów — brak wyrzutów sumienia od najmłodszych lat. Ma 30 lat, dwukrotnie żonaty, rozstał się po pobiciach i ignoruje swoje córki, podczas gdy dla syna zrobi wszystko. Przez lata obwiniałam siebie, ale młodsi są kompletnie inni — nie wiem już, czy to moja wina.
#18

Mój pięcioletni syn nie polubił niani na nasze wyjście. Schował klucze do samochodu i portfel męża, zostawiając w portfelu trochę gotówki, żeby zapłacić niani. Schował też jedną z moich butów, ale ukrył to kiepsko.
#19

Kiedy się urodziłam, miałam nastoletnie siostry i tłum ciotek i wujków, którzy mnie obwieszali uwagą. Trzy lata później urodziła się moja siostrzyczka i wszystko się zmieniło. Z radosnego dziecka stałam się ponura. Rodzinna historia głosi, że kilka miesięcy później babcia złapała mnie, jak wchodziłam do pokoju niemowlaka z młotkiem. Na pytanie, co robię, przez kilka sekund tylko patrzyłam i odpowiedziałam obojętnie: „nic”, rzuciłam młotek i poszłam do pokoju. Ech.
#20

Przez lata pracowałem dla faceta, który był ojcem samotnie wychowującym dwójkę chłopców. Starszy był fajnym chłopakiem, młodszy sprawiał problemy: kradzieże, wagary, kłamstwa. Pewnego razu opowiedział mi, że gdy chłopcy mieli 2 i 4 lata, zostawili samochody na poboczu i spali w krzakach podczas długiej podróży. Rano jedna bateria była rozładowana — ktoś podjechał im pomóc kablami. Facet poszedł za potrzebą, a młodszy syn wyciągnął kluczyki i zgasił auto. Wtedy właściciel zrozumiał, że ma poważny problem z młodszym dzieckiem.
#21

Mam trzech synów: 8, 23 i 26 lat. Środkowy, Andrew, chwalił się, że przespał się z „ponad 30 babkami” przez aplikacje randkowe, czasem nawet w moim łóżku. To był niezręczny moment.
#22

Mój syn bez skrupułów przyznał, że w klasie puści dokument o „Płaskiej Ziemi”, bo chce przekonać kolegów, że Ziemia jest płaska. Wie, że to nieprawda, ale celowo próbuje ich oszukać. Manipulacja na poziomie szkolnym.
#23

Sześcioletnia córka kazala mi ogolić brodę. Kilka dni po goleniu zapytałam: „Podoba ci się?” Ona zrobiła minę i odparła: „Nie wiedziałam, że masz tak mały podbródek.” Bezlitosne.
#24

Za dużo historii, żeby wymienić. Ostatnio mój syn wystrzelił mnie zabawkowym pistoletem Nerf prosto w oko — bolało jeszcze tydzień. Inny syn (3 lata) zrobił kupę na podłodze i przykrył ją pączkiem, żeby ukryć dowód. Dzieci potrafią być kreatywnie okropne.
#25

Mój syn ma 13 lat i:
– nie znosi pizzy;
– lubi Nickelback;
– kibicuje Patriots.
Gdybym miała konto społecznościowe, pewnie bym go z niego wyrzuciła.
#26

Na urodziny trzylatkowi dali małą trampolinę Fisher‑Price. Gdy zaproponowaliśmy wielki park trampolin, odpowiedział przewracając oczami i wskazując swoją zabawkę: „Mam taką”. Ton i postawa trzyletniego krytyka — bezcenne.
#27

Gdy mój syn siedzi w krzesełku i dostaje ciasteczko albo cukierka jako „przysmak”, nie je tego — wyrzuca. Za to zjada warzywa ze smakiem. Absolutny potwór przy stole.
#28

Pięcio‑ i dziesięciolatek mieli epicką kłótnię słowną. Po moim krzyku młodszy syn poszedł do kuchni, zdjął zdjęcie brata z lodówki i wyrzucił je do kosza. Okropne zachowanie, ale muszę przyznać — podobała mi się ta subtelna pasywna agresja.
#29

Mój syn jest autystyczny i często nie ma filtra. Kiedy się szykowaliśmy do wyjścia, spojrzał na mnie i zapytał bez ogródek: „Naprawdę pójdziesz do pracy bez makijażu?”. Brutalna szczerość.
#30

Gdy córka była niegrzeczna w przedszkolu, zamykaliśmy ją w kuchni za bramką na „timeout”. Zaczęła prosić o toaletę za każdym razem, żeby wyjść wcześniej. Pewnego razu, kiedy powiedziałem, że może pójść dopiero po skończeniu kary, ona w odwecie… zrobiła siusiu na podłodze kuchni. Ma fatalny temperament i choć dziś ma 15 lat, nadal go ma.
#31

Nie jestem rodzicem, ale pamiętam, jak mając 6 lat wraz z bratem (4,5) wynieśliśmy arbuza z kuchni, przeciągnęliśmy go po schodach i stoczyliśmy. Roztrzaskał się na dywanie u dołu schodów. Mama była wściekła — i słusznie.
#32

Mój 8‑latek dostał twardą plastikową pałkę do baseballu. Pewnego dnia biegłam na zewnątrz i widziałam młodszą córkę uciekającą i krzyczącą, a on uderzał ją pałką, wołając, że jest „fajny” i musi pokazać, kto tu rządzi. Po tym incydencie zrozumiałem, że potrzebuje terapii. Dziś ma 20 lat, córka 17 — on jednak zaprzeczał wszystkiemu, choć wcześniej pamiętał, że chodził na terapię. Mam tylko nadzieję, że nie wychowa swojego syna na przemoc.
#33

Moja córka, grając w Half‑Life 2, od razu zauważyła, że w mieście pełno śmieci, zaczęła je zbierać i wyrzucać do koszy, zanim kontynuowała grę. Gra nauczyła ją sprzątać — nie to, czego się spodziewałem, ale miłe zaskoczenie.
#34

Mam dwóch synów: 11 i 7 lat. Siedmiolatek jest niezwykły — bardzo inteligentny, towarzyski, ale też myślący głęboko. Pewnego ranka podszedł do mnie i zapytał ze snu: „Tato, jak działają kaczki?”. Gdy próbowałem zorientować się, o co mu chodzi, rzucił: „Chyba jak je roztnę, to się dowiem?” i odszedł. Spędziłem godzinę, szukając kaczek i pilnując go w kuchni. Ma bujną wyobraźnię i mroczny humor.
#35

Mąż lubi mnie straszyć, polewając mnie lodowatą wodą przy wejściu pod prysznic. Moja 18‑miesięczna córka wbiegła wtedy z sypialni, spojrzała mi prosto w oczy i naśladowała mój wrzask w przesadnie dramatyczny sposób — powtórzyła to jeszcze trzy razy. Chodziła po domu, robiąc perfektny dramatyczny krzyk. Perfekcyjny mały aktor.
#36

W sklepie mój czterolatek spojrzał na pracownika i spokojnie powiedział: „Twoje usta są brzydkie.” Bezceremonialnie i prosto w twarz.
#37

Mój maluch ciągle mówi „hamburg” zamiast „hamburger”. Brzmi to zabawnie, ale też irytująco.
#38

Mała: „Tato, jesteś gruby.” Ja: „Tak, mam duży brzuszek.” Ona: „Tato, jesteś brzydki.” Co odpowiedzieć na takie słowa od czterolatki? Potem powiedziała mamie, że chce ją wyrzucić do śmieci i nigdy więcej nie widzieć. Na wakacjach. Bez cienia taktu.
#39

Sześcioletnia córka uderzyła czteroletniego brata w twarz tak, że dostał krwawienia z nosa. Gdy zapytałem, dlaczego uderzyła w twarz, ona na to: „Nie uderzyłam go w twarz, uderzyłam go w nos.” Logika na poziomie przedszkolaka.
#40

Mój półtoraroczny gryzie. Biegnie do mnie z odsłoniętymi zębami, jakby chciał mnie ugryźć. Mały rozrabiaka.
#41

Po sterylizacji naszego kota jeden z synów, oglądając, że zwierzak dużo śpi, zapytał: „Czy ona jest smutna, bo nie może mieć dzieci?” (słodkie). Młodszy syn zaś zapytał: „A jeśli się nie odzyska, dostaniemy odszkodowanie w gotówce?” — bezwzględny kalkulujący ton.
#42

Zorientowałam się, że moja córka najszczęśliwsza jest, gdy robi coś, co denerwuje innych: gryzie ludzi, psuje elektronikę, bawi się rzeczami kota. Widzę, że czerpie radość z irytowania innych.
#43

Odbierałam syna z przedszkola i widziałam, jak korzysta ze swojego uroku. Nauczycielka przyszła przytulić go, najpierw się odsunął, a potem dał wielki przytulas, kiedy trochę się postarali. Uśmiechał się tak, jakby wiedział, że jest uroczy i potrafi to wykorzystać. Ma trzy lata i już manipuluje sympatią dorosłych — w opałach będę, kiedy zacznie dojrzewać.
Reklama
Ludzie bardzo chętnie osądzają „źle wychowanego rodzica”, opierając się czasem na najprostszych przesłankach — dziecko z iPadem albo głośno przeglądające TikToka w miejscu publicznym. Oczywiście opiekun ma wpływ na zachowanie dziecka, ale zdarzają się też sytuacje, gdy dzieci naprawdę mają własny, mroczniejszy temperament. Poniżej rodzice (i rodzeństwo) dzielą się momentami, w których pomyśleli: „O mój Boże, wychowałem potwora”. Niektóre historie są dość niepokojące.
#1

Moja sześcioletnia córka zawsze interesowała się dziwnymi rzeczami. Poprosiła, żeby pokazać jej zdjęcia wnętrza ciała. Prawdziwego, nie schematów. Podałam jej zdjęcie operowanego ramienia i dosłownie błagała o więcej. Zdarza się też, że prosi, żeby zatrzymać samochód, gdy zobaczy na drodze potrącone zwierzę — chce obejrzeć. Staramy się kierować jej zainteresowania ku medycynie, a nie ku byciu seryjnym przestępcą. Dla jasności: nigdy nie okazywała agresji wobec ludzi czy zwierząt — szanuje życie, po prostu fascynują ją ciała. Ja uczę biologii, żona jest pielęgniarką, więc wspieramy jej naukową ciekawość.
#2

Kiedyś pokłóciłam się z mężem. Nasza córka podsłuchała nas i weszła do pokoju, gdy wszystko było najgorętsze. Mama pobiegła do łazienki i płakała. Córka spojrzała na mnie z uśmiechem i powiedziała: „Mamusie płacze” — i tak głośno się zaśmiała, że mama ją usłyszała. Wtedy zrozumiałam, że mogę mieć problem wychowawczy nowego rodzaju.
#3

Mój 11‑letni syn zadzwonił kiedyś na 911 i powiedział, że go spoliczkowałam. Przyszło CPS, to była katastrofa. Było to tak dobrze zaplanowane, że zrobił sobie zdjęcie z czerwoną plamą na twarzy. Nie uderzyłam go — wszystko się wyjaśniło, ale on nigdy się do niczego nie przyznał. Kilka miesięcy później opowiedział tacie, że zmusiłam go do zrobienia zdjęcia z dwoma palcami w określonym geście i wysłania go. Teraz mieszka z tatą i nie może przychodzić do nas, dopóki nie będę miała systemu kamer. Nadal nie wiem, jaki miał motyw.
#4

Gdy mój syn miał 13–14 lat rozmawialiśmy o tym, że kiedy dzieci dorosną, często opiekują się rodzicami. A on rzucił od niechcenia, że poszuka najtańszego domu opieki, żeby mnie tam zostawić. Chyba wiedział, jak mnie zaskoczyć.
#5

To nie moje dziecko, ale moja mama zorientowała się, że wychowuje małego chama. Byliśmy na zakupach ubranek dla niemowląt z ciotką, która niedawno straciła pierwsze dziecko. Mój brat powiedział: „Po co kupujesz mu ciuchy, skoro nie wiesz, czy przeżyje?”. Brutalne i bezwzględne.
#6

W parkingu sklepu mój syn postanowił, że „będzie zabawnie” krzyczeć: „TY NIE JESTEŚ MOJĄ MAMĄ! GDZIE JEST MOJA MAMO? NIE JESTEŚ PRAWdziwą MAMĄ!”. Miał złośliwy uśmieszek, podczas gdy ja panikowałam, tłumacząc, co może się zdarzyć, jeśli ktoś usłyszy. Krzyczał jeszcze głośniej. Nie bijemy go za to — został ukarany i wyciągnął wnioski. Teraz mogę się z tego śmiać.
#7

Moja trzyletnia córeczka celowo krzyczała, żeby obudzić czteromiesięczną siostrę. Przez pięć godzin. W trakcie długiej podróży samochodem. Pięć godzin.
#8

Syn powiedział, że wylanie wrzątku na tatę byłoby „takie śmieszne”. Kiedy córka była młodsza, ona i syn mojego byłego przez dłuższy czas rozmawiali o tym, jak fajnie byłoby mnie poćwiartować, ugotować i wyrzucić. Potworne i przerażające.
#9

Zanim mój syn zaczął raczkować, nauczył się wspinać przez wysoki bramkę dla dzieci. Zanim chodził, wdrapywał się na parapet. Zanim biegał, wspiął się na łóżko piętrowe. Zanim potrafił otworzyć słoiczek z musem jabłkowym, odblokował drzwi frontowe. Nie wiem, kiedy pomyślałam „tak, on jest potworem” — może gdy prawie doszło do poważnego wypadku, bo oddaliłam wzrok na 10 sekund. Albo gdy poddałam się i kupiłam smycz — on naśladował psa, bawił się z rodzeństwem przez dwie godziny, a potem zademonstrował, jak łatwo ją zdjąć. Poddałam się.
#10

To nie ja, ale moi rodzice. Mój brat zawsze był urwisem: kradł w sklepach, był niegrzeczny w szkole. Myślę, że zrozumieli, że naprawdę jest złym człowiekiem, gdy ukradł rzeczy ze starego domku i podpalił go, żeby zatuszować ślady. Szkoda, że myślał, że się wywinie — wpadł, bo zastawił rzeczy w lokalnym lombardzie i nagrania go zdemaskowały.
#11

Skorzystałem z łazienki dziecięcej, bo żona była w naszej. Papier toaletowy był założony odwrotnie. Zapytałem dzieci, które to zrobiło — odpowiedziały, że to właściwie nie ma znaczenia. Skrzywiłem się ze zgrozą.
#12

Młodszy syn podszedł do werandy, chwycił plastikową pałeczkę do zabawy, spojrzał na nią, spojrzał na starszego brata siedzącego na stopniach i nagle zamachnął się i uderzył go w głowę jak zawodowy baseballista. Widziałam, jak w kilka sekund przeszła mu przez myśl: pałka… brat… pałka… uderz. Zero wahania.
#13

Dziś moja trzyletnia zanurzyła kawałek melona w keczupie i zjadła cały talerz. Nie mam pytań.
#14

Nie jestem rodzicem, lecz starszym bratem. Młodszy wylał kiedyś rozcieńczalnik do farby na kwiaty mamy — tata zostawił butelkę na werandzie podczas malowania. Na szczęście nie wypił tego, ale zniszczył rośliny, przy których mama pracowała setki godzin. To był moment „o mój Boże”.
#15

Tata opowiadał, że gdy miałam 6–7 lat i przebijałam się z tylnego siedzenia do przodu w samochodzie, on mnie odpychał. Miałam wtedy odrzeknąć: „Gdy będziesz stary i słaby, to ja cię porzucę!”.
#16

Podczas nauki korzystania z nocnika moja dwulatka zorientowała się, że może trochę się przebrać, dostać czekoladowe ciasteczko jako nagrodę, poczekać dwie minuty, zrobić siusiu jeszcze raz i znów dostać słodką nagrodę. Manipuluje systemem mając dwa lata. Genialne i przerażające zarazem.
#17

Mocno podejrzewam, że mój najstarszy jest socjopatą. Jest mnóstwo sygnałów — brak wyrzutów sumienia od najmłodszych lat. Ma 30 lat, dwukrotnie żonaty, rozstał się po pobiciach i ignoruje swoje córki, podczas gdy dla syna zrobi wszystko. Przez lata obwiniałam siebie, ale młodsi są kompletnie inni — nie wiem już, czy to moja wina.
#18

Mój pięcioletni syn nie polubił niani na nasze wyjście. Schował klucze do samochodu i portfel męża, zostawiając w portfelu trochę gotówki, żeby zapłacić niani. Schował też jedną z moich butów, ale ukrył to kiepsko.
#19

Kiedy się urodziłam, miałam nastoletnie siostry i tłum ciotek i wujków, którzy mnie obwieszali uwagą. Trzy lata później urodziła się moja siostrzyczka i wszystko się zmieniło. Z radosnego dziecka stałam się ponura. Rodzinna historia głosi, że kilka miesięcy później babcia złapała mnie, jak wchodziłam do pokoju niemowlaka z młotkiem. Na pytanie, co robię, przez kilka sekund tylko patrzyłam i odpowiedziałam obojętnie: „nic”, rzuciłam młotek i poszłam do pokoju. Ech.
#20

Przez lata pracowałem dla faceta, który był ojcem samotnie wychowującym dwójkę chłopców. Starszy był fajnym chłopakiem, młodszy sprawiał problemy: kradzieże, wagary, kłamstwa. Pewnego razu opowiedział mi, że gdy chłopcy mieli 2 i 4 lata, zostawili samochody na poboczu i spali w krzakach podczas długiej podróży. Rano jedna bateria była rozładowana — ktoś podjechał im pomóc kablami. Facet poszedł za potrzebą, a młodszy syn wyciągnął kluczyki i zgasił auto. Wtedy właściciel zrozumiał, że ma poważny problem z młodszym dzieckiem.
#21

Mam trzech synów: 8, 23 i 26 lat. Środkowy, Andrew, chwalił się, że przespał się z „ponad 30 babkami” przez aplikacje randkowe, czasem nawet w moim łóżku. To był niezręczny moment.
#22

Mój syn bez skrupułów przyznał, że w klasie puści dokument o „Płaskiej Ziemi”, bo chce przekonać kolegów, że Ziemia jest płaska. Wie, że to nieprawda, ale celowo próbuje ich oszukać. Manipulacja na poziomie szkolnym.
#23

Sześcioletnia córka kazala mi ogolić brodę. Kilka dni po goleniu zapytałam: „Podoba ci się?” Ona zrobiła minę i odparła: „Nie wiedziałam, że masz tak mały podbródek.” Bezlitosne.
#24

Za dużo historii, żeby wymienić. Ostatnio mój syn wystrzelił mnie zabawkowym pistoletem Nerf prosto w oko — bolało jeszcze tydzień. Inny syn (3 lata) zrobił kupę na podłodze i przykrył ją pączkiem, żeby ukryć dowód. Dzieci potrafią być kreatywnie okropne.
#25

Mój syn ma 13 lat i:
– nie znosi pizzy;
– lubi Nickelback;
– kibicuje Patriots.
Gdybym miała konto społecznościowe, pewnie bym go z niego wyrzuciła.
#26

Na urodziny trzylatkowi dali małą trampolinę Fisher‑Price. Gdy zaproponowaliśmy wielki park trampolin, odpowiedział przewracając oczami i wskazując swoją zabawkę: „Mam taką”. Ton i postawa trzyletniego krytyka — bezcenne.
#27

Gdy mój syn siedzi w krzesełku i dostaje ciasteczko albo cukierka jako „przysmak”, nie je tego — wyrzuca. Za to zjada warzywa ze smakiem. Absolutny potwór przy stole.
#28

Pięcio‑ i dziesięciolatek mieli epicką kłótnię słowną. Po moim krzyku młodszy syn poszedł do kuchni, zdjął zdjęcie brata z lodówki i wyrzucił je do kosza. Okropne zachowanie, ale muszę przyznać — podobała mi się ta subtelna pasywna agresja.
#29

Mój syn jest autystyczny i często nie ma filtra. Kiedy się szykowaliśmy do wyjścia, spojrzał na mnie i zapytał bez ogródek: „Naprawdę pójdziesz do pracy bez makijażu?”. Brutalna szczerość.
#30

Gdy córka była niegrzeczna w przedszkolu, zamykaliśmy ją w kuchni za bramką na „timeout”. Zaczęła prosić o toaletę za każdym razem, żeby wyjść wcześniej. Pewnego razu, kiedy powiedziałem, że może pójść dopiero po skończeniu kary, ona w odwecie… zrobiła siusiu na podłodze kuchni. Ma fatalny temperament i choć dziś ma 15 lat, nadal go ma.
#31

Nie jestem rodzicem, ale pamiętam, jak mając 6 lat wraz z bratem (4,5) wynieśliśmy arbuza z kuchni, przeciągnęliśmy go po schodach i stoczyliśmy. Roztrzaskał się na dywanie u dołu schodów. Mama była wściekła — i słusznie.
#32

Mój 8‑latek dostał twardą plastikową pałkę do baseballu. Pewnego dnia biegłam na zewnątrz i widziałam młodszą córkę uciekającą i krzyczącą, a on uderzał ją pałką, wołając, że jest „fajny” i musi pokazać, kto tu rządzi. Po tym incydencie zrozumiałem, że potrzebuje terapii. Dziś ma 20 lat, córka 17 — on jednak zaprzeczał wszystkiemu, choć wcześniej pamiętał, że chodził na terapię. Mam tylko nadzieję, że nie wychowa swojego syna na przemoc.
#33

Moja córka, grając w Half‑Life 2, od razu zauważyła, że w mieście pełno śmieci, zaczęła je zbierać i wyrzucać do koszy, zanim kontynuowała grę. Gra nauczyła ją sprzątać — nie to, czego się spodziewałem, ale miłe zaskoczenie.
#34

Mam dwóch synów: 11 i 7 lat. Siedmiolatek jest niezwykły — bardzo inteligentny, towarzyski, ale też myślący głęboko. Pewnego ranka podszedł do mnie i zapytał ze snu: „Tato, jak działają kaczki?”. Gdy próbowałem zorientować się, o co mu chodzi, rzucił: „Chyba jak je roztnę, to się dowiem?” i odszedł. Spędziłem godzinę, szukając kaczek i pilnując go w kuchni. Ma bujną wyobraźnię i mroczny humor.
#35

Mąż lubi mnie straszyć, polewając mnie lodowatą wodą przy wejściu pod prysznic. Moja 18‑miesięczna córka wbiegła wtedy z sypialni, spojrzała mi prosto w oczy i naśladowała mój wrzask w przesadnie dramatyczny sposób — powtórzyła to jeszcze trzy razy. Chodziła po domu, robiąc perfektny dramatyczny krzyk. Perfekcyjny mały aktor.
#36

W sklepie mój czterolatek spojrzał na pracownika i spokojnie powiedział: „Twoje usta są brzydkie.” Bezceremonialnie i prosto w twarz.
#37

Mój maluch ciągle mówi „hamburg” zamiast „hamburger”. Brzmi to zabawnie, ale też irytująco.
#38

Mała: „Tato, jesteś gruby.” Ja: „Tak, mam duży brzuszek.” Ona: „Tato, jesteś brzydki.” Co odpowiedzieć na takie słowa od czterolatki? Potem powiedziała mamie, że chce ją wyrzucić do śmieci i nigdy więcej nie widzieć. Na wakacjach. Bez cienia taktu.
#39

Sześcioletnia córka uderzyła czteroletniego brata w twarz tak, że dostał krwawienia z nosa. Gdy zapytałem, dlaczego uderzyła w twarz, ona na to: „Nie uderzyłam go w twarz, uderzyłam go w nos.” Logika na poziomie przedszkolaka.
#40

Mój półtoraroczny gryzie. Biegnie do mnie z odsłoniętymi zębami, jakby chciał mnie ugryźć. Mały rozrabiaka.
#41

Po sterylizacji naszego kota jeden z synów, oglądając, że zwierzak dużo śpi, zapytał: „Czy ona jest smutna, bo nie może mieć dzieci?” (słodkie). Młodszy syn zaś zapytał: „A jeśli się nie odzyska, dostaniemy odszkodowanie w gotówce?” — bezwzględny kalkulujący ton.
#42

Zorientowałam się, że moja córka najszczęśliwsza jest, gdy robi coś, co denerwuje innych: gryzie ludzi, psuje elektronikę, bawi się rzeczami kota. Widzę, że czerpie radość z irytowania innych.
#43

Odbierałam syna z przedszkola i widziałam, jak korzysta ze swojego uroku. Nauczycielka przyszła przytulić go, najpierw się odsunął, a potem dał wielki przytulas, kiedy trochę się postarali. Uśmiechał się tak, jakby wiedział, że jest uroczy i potrafi to wykorzystać. Ma trzy lata i już manipuluje sympatią dorosłych — w opałach będę, kiedy zacznie dojrzewać.
















