Pod koniec 1999 roku dwaj psychologowie z Cornell — Justin Kruger i David Dunning — zbadali, czy osoby niemające umiejętności lub zdolności do wykonania czegoś częściej nie są świadome własnych braków. W artykule badawczym zaczęli od przykładu rabusia z Pittsburgha, McArthura Wheelera. Został aresztowany w 1995 roku niedługo po napadzie na dwa banki w biały dzień, bez maski ani przebrania. Gdy policja pokazała mu nagranie z kamer, był zdezorientowany. „Ale użyłem soku” — zaprotestował. Okazało się, że wierzył, że pocieranie twarzy sokiem z cytryny czyni ją niewidoczną dla kamer. Tak oto powstał jeden z przykładów ilustrujących wnioski badaczy: im mniejsza kompetencja, tym większe przeszacowanie własnej inteligencji.
To, co dziś znamy jako efekt Dunninga–Krugera, tłumaczy, dlaczego niekompetentni ludzie czasem bywają tak irytujący — i też wyjaśnia, dlaczego lubimy towarzystwo tych, którzy potrafią się z siebie pośmiać. Przyznać się do własnej głupoty potrafi tylko ktoś z rozsądkiem. Poniżej znajdziesz 31 historii od osób, które odważyły się publicznie przyznać do momentów, w których zwątpiły we własny rozsądek. Przejrzyj je, uśmiechnij się i podziel swoimi własnymi wpadkami.
#1
Mam pilot do auta. Jednym naciśnięciem zamyka drzwi, drugim — zamyka i trąbi, żeby mieć pewność. Zauważyłem, że gdy naciskam dwa razy będąc dalej od auta, trąbienie wydaje się cichsze, więc z uprzejmości do sąsiadów zawsze czekałem, aż będę w połowie schodów, żeby nacisnąć drugi raz. Po dwóch latach raz zadzwoniłem do dziewczyny i poprosiłem, żeby wystawiła pilot przez okno i otworzyła auto — omyłkowo nacisnęła dwukrotnie i auto trąbiło… bardzo głośno, mimo że była na trzecim piętrze. Wtedy dotarło do mnie, że sygnał zawsze był taki sam — po prostu ja byłem dalej, więc wydawał się cichszy. Mam tytuł magistra…
#2
Sprzątałem szopę, nadepnąłem na grabie i drążek uderzył mnie w twarz – dokładnie jak w kreskówkach. Przed tym wydarzeniem zdarzyło się to jeszcze trzy razy, zanim wpadłem na genialny pomysł: przesunąć grabie.
#3
Kolega zapytał, czy w jajkach jest laktoza. Pomyślałem: „pochodzą od tego samego zwierzęcia, może mają”. Przez kilka sekund sądziłem, że mleko pochodzi od kur.
#4
Chciałem upiec ciasteczka dla mamy, tak żeby napisać „MOM”. Zamówiłem jedną literę „O” i dwie „M”.
#5
Udawałem, że naprawiam zatkany zlew — odkręciłem rurę odpływową i dokładnie ją opłukałem… pod strumieniem wody z zlewu, z którego wcześniej rurę zdjąłem.
#6
Stałem w korku i zauważyłem, że wszystkie inne pasy się poruszają, a mój stoi w miejscu. Przechyliłem się, by zobaczyć powód, aż w końcu zorientowałem się, że wcale nie stoję na pasie — czekałem za rzędem zaparkowanych aut.
Reklama
#7
Wyszedłem potajemnie nad ranem, wróciłem o 4:00. Powoli, jak żółw, wyjąłem klucze, dopasowałem właściwy, odblokowałem drzwi — ostrożnie, by klucze nie zadzwoniły — schowałem je, sięgnąłem po klamkę i… zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi. Chciałem umrzeć ze wstydu.
#8
Pewnego dnia wybraliśmy się z mężem na spacer szlakiem, zeszliśmy nad jezioro, skręciliśmy w inną ścieżkę i wyszliśmy na górze ulicy. Szliśmy w dół, wskazuję na studnię życzeń w czyimś ogródku i na nasz samochód — aż w końcu dotarło do mnie: stoimy przed własnym domem. To nie był mój najbystrzejszy moment.
#9
Chciałem zapalić świeczkę, zapaliłem zapałkę, zmieniłem zdanie i postanowiłem zapalić inną świecę w słoiku. Nie mogłem zdjąć nakrętki jedną ręką, więc wsadziłem zapaloną zapałkę do ust, żeby użyć obu rąk. Nie poczułem zapachu zapachowej świecy — czułem tylko przypalone włoski nosa przez kilka dni.
#10
Raz podgrzałem w mikrofalówce jeden paluszek mozzarelli przez 30 sekund. Włożyłem go do ust i poczułem lawę — tak gorący, że zamiast wypluć, przełknąłem. Paliło mnie przełyk i żołądek, a przyjaciel śmiał się, że nawet najgłupsi wiedzą, żeby tego nie robić.
#11
Kiedyś rzuciłem kamień wysoko nad głowę. Stałem i patrzyłem, jak spada, za długo — nie zdążyłem się uchylić. Podniosłem ręce, by chronić głowę, i i tak się uderzyłem. Nobel raczej nie dla mnie.
#12
Myślałem o postaci z anime o niebieskich włosach i zastanawiałem się: „niebieskie włosy to sztuczne, ale a co z niebieskimi oczami?”. Patrzę na swoje oczy — mam niebieskie oczy — i przez chwilę wątpiłem, czy one naprawdę istnieją.
#13
Zamknąłem klucze w bagażniku. Kilka godzin później wyjąłem klucze i opowiadając znajomym, w ramach żartu, znów je przypadkowo zablokowałem w bagażniku.
#14
Gotowałem zupę, przelałem ją do miski i kilka kropel spłynęło po boku gorącego garnka. Polizałem je.
#15
Całe życie myślałem, że powiedzenie brzmi „the ghost is clear” zamiast „the coast is clear”. Mam 21 lat i dopiero wczoraj się dowiedziałem.
#16
Zdałem sobie w tym roku sprawę, że rozdymki napełniają się wodą, a nie powietrzem, kiedy się rozszerzają. Mam 25 lat.
#17
Mieszkałem w wynajmowanym mieszkaniu i podczas przeprowadzki wziąłem Alka-Seltzera, a gdy wszystkie kubki były powyjmowane, włożyłem tabletki do ust i popiłem prosto ze zlewu. Tabletki utknęły w gardle, zaczęły się aktywować, piana leciała mi do zlewu — siedziałem i dławiłem się, myśląc, że umrę w najgorszy możliwy sposób. Na szczęście szybko się rozpuściły i przeżyłem.
#18
W pierwszy dzień na uczelni chodziłem po kampusie i widziałem ten sam kawałek tektury przy różnych budynkach. Postanowiłem go podnieść i wyrzucić do recyklingu. Okazało się, że ta tektura przykleiła się do mojej ręki — szarpałem się jak kot z taśmą na łapie, a ludzie pewnie myśleli, że mam jakiś dziwny tik. Po kilku próbach w końcu zrozumiałem, że to… pułapka na myszy. Tak mnie złapała.
#19
Często widuję na przejściu piątego pana, który jest głuchy. Kiedyś zwolniłem podczas ulewy, myśląc: „biedak, pewnie nie wie, że pada, bo jest głuchy”.
#20
Przygotowałem kawę, wziąłem miskę po płatkach, wsypałem płatki do kawy, a potem włożyłem pudełko z płatkami do lodówki.
#21
Rano miałem zamglone widzenie, spanikowałem i poprosiłem babcię, żeby zawiozła mnie do lekarza — po 20 minutach stwierdziłem, że… zapomniałem włożyć okulary. Noszę je od pierwszej klasy i zapomniałem je na pół godziny.
#22
Zobaczyłem zwierzę w lesie za domem i pierwsza myśl: „KANGUR!” Mieszkam w Indianie.
#23
Kilka lat temu wpisałem w Google: „czy ludzie z góry mają kota?” i od tamtej pory to pytanie mnie prześladuje.
#24
Zamknąłem się na zewnątrz i nie potrafiłem otworzyć własnych zamków. Z zawodu jestem ślusarzem.
#25
Trzy razy odkręciłem korek od kleju super glue i włożyłem go do ust, żeby go przytrzymać. Trzy razy.
#26
Miałem krakersa w jednej ręce, słuchawkę w drugiej. Włożyłem krakersa do ucha, a słuchawkę do ust — w pracy. Dlaczego jestem takim rozczarowaniem?
#27
Podniosłem cytrynę i zastanowiłem się: „czy cytryny odbijają się od ziemi?” — od razu rzuciłem ją na podłogę. To była ostatnia cytryna. Nie odbijają się.
#28
Zadzwoniłem na policję, bo myślałem, że skradziono mi samochód. W trakcie rozmowy rozglądnąłem się i zobaczyłem samochód mojej dziewczyny — pożyczyłem go. Mój stał w garażu na przeglądzie.
#29
Wysłałem SMS-a do przyjaciela, informując go, że zostawił swój telefon u mnie.
#30
Wlałem gorący sos do kieliszka po shotach, żeby ostygł. Po chwili zapomniałem i łyknąłem prawie wrzący, tłusty sos prosto do ust, zamiast najpierw delikatnie spróbować.
#31
Pracuję w kuchni od ponad dekady. Włożyłem metalową patelnię do mikrofalówki, żeby coś podgrzać.
Reklama
Pod koniec 1999 roku dwaj psychologowie z Cornell — Justin Kruger i David Dunning — zbadali, czy osoby niemające umiejętności lub zdolności do wykonania czegoś częściej nie są świadome własnych braków. W artykule badawczym zaczęli od przykładu rabusia z Pittsburgha, McArthura Wheelera. Został aresztowany w 1995 roku niedługo po napadzie na dwa banki w biały dzień, bez maski ani przebrania. Gdy policja pokazała mu nagranie z kamer, był zdezorientowany. „Ale użyłem soku” — zaprotestował. Okazało się, że wierzył, że pocieranie twarzy sokiem z cytryny czyni ją niewidoczną dla kamer. Tak oto powstał jeden z przykładów ilustrujących wnioski badaczy: im mniejsza kompetencja, tym większe przeszacowanie własnej inteligencji.
To, co dziś znamy jako efekt Dunninga–Krugera, tłumaczy, dlaczego niekompetentni ludzie czasem bywają tak irytujący — i też wyjaśnia, dlaczego lubimy towarzystwo tych, którzy potrafią się z siebie pośmiać. Przyznać się do własnej głupoty potrafi tylko ktoś z rozsądkiem. Poniżej znajdziesz 31 historii od osób, które odważyły się publicznie przyznać do momentów, w których zwątpiły we własny rozsądek. Przejrzyj je, uśmiechnij się i podziel swoimi własnymi wpadkami.
#1
Mam pilot do auta. Jednym naciśnięciem zamyka drzwi, drugim — zamyka i trąbi, żeby mieć pewność. Zauważyłem, że gdy naciskam dwa razy będąc dalej od auta, trąbienie wydaje się cichsze, więc z uprzejmości do sąsiadów zawsze czekałem, aż będę w połowie schodów, żeby nacisnąć drugi raz. Po dwóch latach raz zadzwoniłem do dziewczyny i poprosiłem, żeby wystawiła pilot przez okno i otworzyła auto — omyłkowo nacisnęła dwukrotnie i auto trąbiło… bardzo głośno, mimo że była na trzecim piętrze. Wtedy dotarło do mnie, że sygnał zawsze był taki sam — po prostu ja byłem dalej, więc wydawał się cichszy. Mam tytuł magistra…
#2
Sprzątałem szopę, nadepnąłem na grabie i drążek uderzył mnie w twarz – dokładnie jak w kreskówkach. Przed tym wydarzeniem zdarzyło się to jeszcze trzy razy, zanim wpadłem na genialny pomysł: przesunąć grabie.
#3
Kolega zapytał, czy w jajkach jest laktoza. Pomyślałem: „pochodzą od tego samego zwierzęcia, może mają”. Przez kilka sekund sądziłem, że mleko pochodzi od kur.
#4
Chciałem upiec ciasteczka dla mamy, tak żeby napisać „MOM”. Zamówiłem jedną literę „O” i dwie „M”.
#5
Udawałem, że naprawiam zatkany zlew — odkręciłem rurę odpływową i dokładnie ją opłukałem… pod strumieniem wody z zlewu, z którego wcześniej rurę zdjąłem.
#6
Stałem w korku i zauważyłem, że wszystkie inne pasy się poruszają, a mój stoi w miejscu. Przechyliłem się, by zobaczyć powód, aż w końcu zorientowałem się, że wcale nie stoję na pasie — czekałem za rzędem zaparkowanych aut.
#7
Wyszedłem potajemnie nad ranem, wróciłem o 4:00. Powoli, jak żółw, wyjąłem klucze, dopasowałem właściwy, odblokowałem drzwi — ostrożnie, by klucze nie zadzwoniły — schowałem je, sięgnąłem po klamkę i… zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi. Chciałem umrzeć ze wstydu.
#8
Pewnego dnia wybraliśmy się z mężem na spacer szlakiem, zeszliśmy nad jezioro, skręciliśmy w inną ścieżkę i wyszliśmy na górze ulicy. Szliśmy w dół, wskazuję na studnię życzeń w czyimś ogródku i na nasz samochód — aż w końcu dotarło do mnie: stoimy przed własnym domem. To nie był mój najbystrzejszy moment.
#9
Chciałem zapalić świeczkę, zapaliłem zapałkę, zmieniłem zdanie i postanowiłem zapalić inną świecę w słoiku. Nie mogłem zdjąć nakrętki jedną ręką, więc wsadziłem zapaloną zapałkę do ust, żeby użyć obu rąk. Nie poczułem zapachu zapachowej świecy — czułem tylko przypalone włoski nosa przez kilka dni.
#10
Raz podgrzałem w mikrofalówce jeden paluszek mozzarelli przez 30 sekund. Włożyłem go do ust i poczułem lawę — tak gorący, że zamiast wypluć, przełknąłem. Paliło mnie przełyk i żołądek, a przyjaciel śmiał się, że nawet najgłupsi wiedzą, żeby tego nie robić.
#11
Kiedyś rzuciłem kamień wysoko nad głowę. Stałem i patrzyłem, jak spada, za długo — nie zdążyłem się uchylić. Podniosłem ręce, by chronić głowę, i i tak się uderzyłem. Nobel raczej nie dla mnie.
#12
Myślałem o postaci z anime o niebieskich włosach i zastanawiałem się: „niebieskie włosy to sztuczne, ale a co z niebieskimi oczami?”. Patrzę na swoje oczy — mam niebieskie oczy — i przez chwilę wątpiłem, czy one naprawdę istnieją.
#13
Zamknąłem klucze w bagażniku. Kilka godzin później wyjąłem klucze i opowiadając znajomym, w ramach żartu, znów je przypadkowo zablokowałem w bagażniku.
#14
Gotowałem zupę, przelałem ją do miski i kilka kropel spłynęło po boku gorącego garnka. Polizałem je.
#15
Całe życie myślałem, że powiedzenie brzmi „the ghost is clear” zamiast „the coast is clear”. Mam 21 lat i dopiero wczoraj się dowiedziałem.
#16
Zdałem sobie w tym roku sprawę, że rozdymki napełniają się wodą, a nie powietrzem, kiedy się rozszerzają. Mam 25 lat.
#17
Mieszkałem w wynajmowanym mieszkaniu i podczas przeprowadzki wziąłem Alka-Seltzera, a gdy wszystkie kubki były powyjmowane, włożyłem tabletki do ust i popiłem prosto ze zlewu. Tabletki utknęły w gardle, zaczęły się aktywować, piana leciała mi do zlewu — siedziałem i dławiłem się, myśląc, że umrę w najgorszy możliwy sposób. Na szczęście szybko się rozpuściły i przeżyłem.
#18
W pierwszy dzień na uczelni chodziłem po kampusie i widziałem ten sam kawałek tektury przy różnych budynkach. Postanowiłem go podnieść i wyrzucić do recyklingu. Okazało się, że ta tektura przykleiła się do mojej ręki — szarpałem się jak kot z taśmą na łapie, a ludzie pewnie myśleli, że mam jakiś dziwny tik. Po kilku próbach w końcu zrozumiałem, że to… pułapka na myszy. Tak mnie złapała.
#19
Często widuję na przejściu piątego pana, który jest głuchy. Kiedyś zwolniłem podczas ulewy, myśląc: „biedak, pewnie nie wie, że pada, bo jest głuchy”.
#20
Przygotowałem kawę, wziąłem miskę po płatkach, wsypałem płatki do kawy, a potem włożyłem pudełko z płatkami do lodówki.
#21
Rano miałem zamglone widzenie, spanikowałem i poprosiłem babcię, żeby zawiozła mnie do lekarza — po 20 minutach stwierdziłem, że… zapomniałem włożyć okulary. Noszę je od pierwszej klasy i zapomniałem je na pół godziny.
#22
Zobaczyłem zwierzę w lesie za domem i pierwsza myśl: „KANGUR!” Mieszkam w Indianie.
#23
Kilka lat temu wpisałem w Google: „czy ludzie z góry mają kota?” i od tamtej pory to pytanie mnie prześladuje.
#24
Zamknąłem się na zewnątrz i nie potrafiłem otworzyć własnych zamków. Z zawodu jestem ślusarzem.
#25
Trzy razy odkręciłem korek od kleju super glue i włożyłem go do ust, żeby go przytrzymać. Trzy razy.
#26
Miałem krakersa w jednej ręce, słuchawkę w drugiej. Włożyłem krakersa do ucha, a słuchawkę do ust — w pracy. Dlaczego jestem takim rozczarowaniem?
#27
Podniosłem cytrynę i zastanowiłem się: „czy cytryny odbijają się od ziemi?” — od razu rzuciłem ją na podłogę. To była ostatnia cytryna. Nie odbijają się.
#28
Zadzwoniłem na policję, bo myślałem, że skradziono mi samochód. W trakcie rozmowy rozglądnąłem się i zobaczyłem samochód mojej dziewczyny — pożyczyłem go. Mój stał w garażu na przeglądzie.
#29
Wysłałem SMS-a do przyjaciela, informując go, że zostawił swój telefon u mnie.
#30
Wlałem gorący sos do kieliszka po shotach, żeby ostygł. Po chwili zapomniałem i łyknąłem prawie wrzący, tłusty sos prosto do ust, zamiast najpierw delikatnie spróbować.
#31
Pracuję w kuchni od ponad dekady. Włożyłem metalową patelnię do mikrofalówki, żeby coś podgrzać.
















