Niemiecka stewardessa, Olivia Sievers, poznała Rubio podczas jednej ze swoich częstych wizyt w Buenos Aires. Kobieta okazała psu wiele czułości i chętnie częstowała go smakołykami. Przywiązany zwierzak nie mógł pogodzić się z myślą, że już nigdy nie zobaczy swojej przyjaciółki, więc w czasie kolejnych wizyt za każdym razem zjawiał się pod jej hotelem. Stewardessa starała się odzwyczaić psiaka od swojego towarzystwa i znalazła mu nawet właścicieli, ale uparty Rubio uciekł z nowego domu, by po raz kolejny zjawić się pod jej hotelem. Sievers nie mogła oprzeć się urokowi wiernego zwierzaka i ostatecznie zdecydowała się na adopcję. Szczęśliwy pies mieszka obecnie w Niemczech w towarzystwie dwóch pozostałych czworonogów swojej nowej właścicielki.
Reklama