Gdy Millie Bobby Brown trafiła w centrum uwagi mając zaledwie 12 lat dzięki roli Jedenastki w serialu Stranger Things, przez lata była wystawiona na ogromną krytykę i internetowe nękanie.
Dziś, jako 21-latka, wielokrotnie otwarcie mówiła o presji, która niejednokrotnie odbiła się na jej zdrowiu psychicznym.
Niedawno jej koleżanka z planu w Netflixie, Cara Buono, określiła przemoc słowną wobec Millie podczas pracy nad serialem od 2015 roku jako „oburzającą i odrażającą”.
Cara Buono zwraca uwagę na szkodliwy wpływ presji online na wszystkie dziecięce gwiazdy, podkreślając, że najdotkliwiej doświadczyła jej Millie Bobby Brown

Cara Buono występowała niemal w każdym odcinku wszystkich pięciu sezonów hitu, wcielając się w Karen Wheeler — archetypową matkę z amerykańskiego przedmieścia lat 80.
Jej serialowe dzieci, grane przez Natalię Dyer i Finna Wolfharda, przez większość serii mierzyły się z nadnaturalnymi zagrożeniami.
Fanka młodszych aktorów z planu, mając 54 lata, naturalnie czuła się wobec nich opiekuńcza — w tym wobec Millie Bobby Brown, Noaha Schnappa, Gatena Matarazzo, Sadie Sink, Caleba McLaughlina i innych.
Cara niejednokrotnie pełniła na planie rolę matki zastępczej dla młodych aktorów — zdjęcia powstawały głównie w Atlancie

W rozmowie opublikowanej 28 listopada dla Daily Mail Buono mówiła o swojej karierze, życiu prywatnym i doświadczeniach z planu Stranger Things.
W kontekście ogromnej popularności serialu aktorka odniosła się także do „nękania”, jakiego doświadczały młode gwiazdy na planie.
Buono stanowczo potępiła skierowaną w stronę Millie falę negatywnych komentarzy

Przez ostatnią dekadę znaczna część negatywnych opinii była skierowana przeciwko Millie — i Buono jasno to skrytykowała.
Powiedziała: „Millie była dzieckiem i nikt nie powinien być w ten sposób traktowany. To jest oburzające i odrażające, że ludzie nie mają nic lepszego do roboty.”
„Czuję się w stosunku do Millie opiekuńczo. Czuję tak wobec wszystkich z tej grupy.”
Buono odpierała też uprzedzenia wobec życia prywatnego Millie — od macierzyństwa po styl i małżeństwo

Odniosła się do fali krytyki wymierzonej w aktorkę, która niedawno została matką adoptowanej dziewczynki i jest żoną Jake’a Bongioviego — komentatorzy atakowali zarówno wybór macierzyństwa w młodym wieku, jak i szczegóły jej związku oraz ubioru.
Buono odpierała te zarzuty, podkreślając, że Millie ma „stare, dojrzałe w środku spojrzenie”, jest naturalnie opiekuńcza i jedną z najbardziej zorganizowanych osób, jakie zna, z ogromną etyką pracy.
Buono wyjaśniła, że bliskość z młodą obsadą wynikała także z jej osobistych przeżyć

Aktorce zależało na telewizyjnej rodzinie także dlatego, że podczas pracy nad pierwszym sezonem przeżyła trudne chwile związane z płodnością i poronieniami.
Powiedziała, że w pewnym sensie wszechświat dał jej tę „rodzinę”, gdy godziła się z myślą, że nie będzie miała więcej dzieci, i poczuła wielką radość, pełniąc funkcję ich nieformalnej mamy.
Choć serial dobiegł końca, więzi między aktorami pozostały silne

Mimo że finałowy, piąty sezon miał premierę globalną 6 listopada, a na Netflix wszedł 26 listopada, Cara i jej byli młodzi współpracownicy pozostają blisko związani.
„Lubię wiedzieć, co u nich — ich zainteresowania, muzykę, zmartwienia. Piszę do nich: ‚Widziałam waszą sztukę’ albo coś innego. Cieszę się, widząc, jak każdy z nich rozkwita.”
Pojawiły się też plotki o rzekomym nękaniu Millie przez Davida Harboura — doniesienia szybko się rozwiały

Uwagi Buono pojawiły się w cieniu wiralnych zarzutów wobec Davida Harboura, który gra Jima Hoppera. Jedne z relacji sugerowały, że mężczyzna miał rzekomo nękać Millie i że sprawa była przedmiotem wewnętrznego dochodzenia.
Informacje te nie obejmowały jednak zarzutów o naturze seksualnej, a doniesienia zostały szybko zdementowane, gdy Millie i Harbour pokazali się razem na czerwonym dywanie niedługo po publikacji rewelacji.
Krytyka prywatnego życia Millie i Jake’a przyciągała uwagę mediów — reakcje publiczności bywały ostre

Para wzbudziła kontrowersje podczas lunchu 13 listopada — fotografowie otoczyli ich, gdy Jake prowadził Millie trzymającą dziecko, co wywołało falę krytycznych komentarzy, że mężczyzna „nie radzi sobie” lub że „rozwód” może być bliski.
W pewnym momencie Millie podniosła głos do tłumu fotografów: „Trzymam dziecko, nie igrajcie teraz ze mną.”
Millie odpierała także krytykę dotyczącą wyglądu podczas promocji filmu The Electric State
W marcu aktorka była napiętnowana przez media za wygląd i styl podczas promocji filmu — reporterzy komentowali jej twarz i sugerowali, że wygląda „na starszą”, kwestionując jej wiek.
W odpowiedzi Millie opublikowała wideo na Instagramie, w którym zwróciła uwagę, że dorastała publicznie i że dorośli krytykujący jej wygląd nie potrafią dorosnąć razem z nią.
„To nie jest dziennikarstwo, to nękanie” — stwierdziła, krytykując redaktorów i media za rozbieranie na części jej twarzy, ciała i wyborów.
















