1. Jedzenie z podłogi.
Najprawdopodobniej upuścisz swoje misternie przygotowane danie, zanim zdołasz wynieść je z kuchni.
2. Siniaki na całym ciele.
W całym domu porozstawianych jest tyle przeszkód, że nie potrafisz skoncentrować się na nich wszystkich.
3. Ciągłe powodowanie bałaganu w domach znajomych.
Wiedzą, że nie robisz tego specjalnie, ale twoja częstotliwość jest wręcz zadziwiająca.
4. Nieustanne uwagi typu: „Mógłbyś trochę bardziej uważać.”.
Przecież uważasz. To nie twoja wina, że na każdym kroku czyha na ciebie tyle niebezpieczeństw.
5. Obwinianie rzeczy martwych o wszelkie wypadki.
Tylko czekają na chwilę twojej nieuwagi…
6. Ludzie proponujący pomoc w najprostszych kwestiach.
Wszystko w porządku, po prostu miewasz problemy z pewnymi połączeniami nerwowymi.
7. Plamy na każdym ubraniu, jakie kiedykolwiek na siebie założyłeś.
Przynajmniej wiadomo, które należą do ciebie.
8. Wchodzenie w ściany.
Nawet we własnym domu. Ostatnio stała przecież pół metra dalej!
9. Regularne przepraszanie za wyrządzony bałagan w miejscach publicznych.
Pracownicy wszystkich okolicznych knajpek kojarzą twoją twarz z dodatkowym sprzątaniem.
10. Toczenie nigdy niekończącej się walki z nierównymi chodnikami.
Wygodne sportowe buty nadal nie są gwarancją tego, że się w nich nie potkniesz.
11. Wchodzenie w szyby.
Możesz być w pełni trzeźwy, a i tak nigdy nie masz pewności, czy znowu nie popełnisz tego błędu.
12. Odnajdywanie przekąsek z przeszłości w zakamarkach kanapy.
Przecież każdemu zdarza się nakruszyć, to naturalna konsekwencja jedzenia poza stołem.
13. Zakładanie wyjściowych butów dopiero po przejściu przez schody.
Może uchroni cię to przynajmniej przed jedną z potencjalnych katastrof.