Zorza polarna to powszechnie znane i podziwiane na całym świecie zjawisko, kojarzone głównie z okolicami bieguna północnego w postaci naturalnego widowiska, znanego pod nazwą Aurora borealis. Tym razem pewnemu fotografowi udało się jednak uwiecznić piękno zorzy występującej na drugiej półkuli. Philip Dubbin zachwycił świat serią zdjęć ukazujących nocny taniec świateł nad parkiem narodowym Mornington Peninsula w Australii. „Oglądanie zorzy (Aurora australis) to niesamowicie relaksujące i jednocześnie zapierające dech w piersiach zjawisko.” – opowiada autor zdjęć – „Szczególnie w czasie spokojnej, czystej nocy – choć jasne kolory pojawiają się dopiero w trakcie gwałtownej burzy.” Podczas niezwykle owocnej nocy w plenerze Dubbinowi udało się nawet uchwycić na zdjęciu spadającą gwiazdę!
Reklama