19-letnia Bindi Irwin udowadnia, że „niedaleko pada jabłko od jabłoni”, podążając śladami słynnego ojca, wykazując ten sam naturalny urok i bliskie związki ze zwierzętami wszelkiego rodzaju.
Podobnie jak jej brat Robert, Bindi od najmłodszych lat znajdowała się w centrum uwagi, pojawiając się w programie swojego ojca „The Crocodile Hunter”, już w wieku sześciu miesięcy. Podczas kręcenia filmu Steve Irwin umieścił małą Bindi na plecach krokodyla i powiedział: „Oglądasz Animal Planet razem z Crocodile Hunter i rodziną!”
Od czasu tego wyjątkowego debiutu na ekranie próbowała swoich sił w różnych rzeczach, od aktorstwa i śpiewu, po hosting programów telewizyjnych, a nawet wygrywając emocjonujący sezon Tańca z Gwiazdami. Świat obserwował, jak dorasta od uroczej pomocnicy ojca, po jego tragicznej śmierci, do pewnej i elokwentnej młodej damy, którą jest dzisiaj.
Prawdziwą pasją Bindi są dzikie zwierzęta i podobnie jak jej ojciec, ma ona szczególny dar dzielenia się entuzjazmem, inspiracją i przesłaniem o ochronie dla świata. Nadal mieszka i pracuje w australijskim zoo, założonym i prowadzonym przez rodzinę Irwin od 1970 roku. „Spędziłam całe życie w zoo, co jest dość szalone. Niewiele dzieciaków to mówi.” – powiedziała Bindi. „Dopiero gdy miałam około trzech lat, zdałam sobie sprawę, że codziennie nie przychodzimy do zoo, tylko tu mieszkamy.”
Razem z jej mamą i bratem Bindi dba o to, aby dziedzictwo jej ojca pozostało, a Steve, bohater wielu z nas nigdy nie zostanie zapomniany. „Chcemy mieć pewność, że jego przesłanie o dzikiej przyrodzie i ochronie przyrody będzie kontynuowane.” – dodała Bindi. „Ponieważ był największym na świecie konserwatorem przyrody i nigdy nie chcemy, aby ta wiadomość umarła.”