Naukowcy dotarli na dno oceanu — a ich odkrycie zmienia wszystko!

Głębiny naszych oceanów od dawna uważane są za ostateczną granicę — rozległą, tajemniczą i nietkniętą. Jednak niedawna wyprawa do Głębi Challengera, najgłębszego znanego punktu na Ziemi, ujawniła przerażającą prawdę: nawet najbardziej odległe zakątki naszej planety nie są poza zasięgiem wpływu człowieka.

W zaskakującym odkryciu z najgłębszych części oceanu naukowcy znaleźli niespodziewany przedmiot: butelkę.

Znaleziska dokonała oceanograf dr Dawn Wright podczas wyprawy do Głębi Challengera w Rowie Mariańskim — najgłębszym znanym punkcie na Ziemi. To odkrycie podkreśla niepokojący zasięg zanieczyszczeń spowodowanych przez człowieka, nawet w najbardziej odizolowanych i ekstremalnych środowiskach planety.

Głębia Challengera, położona prawie 10 780 metrów pod poziomem morza, to kraina ogromnego ciśnienia — ponad 8 ton na cal kwadratowy — wystarczającego, aby natychmiast zmiażdżyć ludzkie ciało.

Co jeszcze bardziej zaskakujące, etykieta butelki pozostała w pełni nienaruszona.

„Te wyrzucone śmieci zdołały dotrzeć do nieskażonej części naszego świata, zanim my to zrobiliśmy — symbol tego, jak głęboko i nieodwracalnie ludzie wpływają na świat przyrody.” — powiedziała dr Wright reporterom.

„Kolejny dowód na to, że jako ludzkość MUSIMY LEPIEJ postępować w stosunku do oceanu i dla zdrowia siedlisk, które sami dzielimy i od których ostatecznie jesteśmy zależni!!!” – podkreśliła dr Wright w poście w mediach społecznościowych, kończąc go hashtagami #ThereIsNoPlanetB i #DeeperSeaDawn.

Jeśli chodzi o to, w jaki sposób butelka znalazła się w tak ekstremalnym miejscu, dokładna ścieżka pozostaje tajemnicą.

Reklama

Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu