Oto Ojmiakon – niewielka wioska w Jakucji, która wymaga od studentów uczęszczania na zajęcia nawet przy temperaturze -52°C. Dlaczego? Ponieważ ta odległa syberyjska miejscowość zmaga się ze znacznie poważniejszymi mrozami i uznawana jest obecnie za najchłodniejsze zasiedlone miejsce na Ziemi. Tej zimy odnotowano tam rekordową temperaturę -62°C, która spowodowała awarię termometru. Mieszkańcy wioski twierdzą, że spadła o kolejne 6°C! Trudno uwierzyć, że w podobnej temperaturze udało się zrobić jakiekolwiek zdjęcia – na szczęście mamy na to dowody!
Reklama