Poznaj 94-latkę, która podróżuje po wszystkich kontynentach ze swoim wnukiem — a paszport dostała w wieku 91 lat!

Większość ludzi zwalnia tempo w wieku 90 lat, ale nie Joy Ryan. W wieku 91 lat dostała swój pierwszy paszport, a teraz, w wieku 94 lat, ma misję odwiedzenia każdego kontynentu ze swoim wnukiem, Bradem Ryanem. Duet już zapisał się w historii — Joy została najstarszą osobą, która odwiedziła wszystkie 63 parki narodowe USA — ale dlaczego miałaby na tym poprzestać?

Zamiast odprężyć się w bujanym fotelu, wskakuje do samolotów, przemierza oceany i udowadnia, że ​​przygoda nie ma daty ważności.

Ich Instagram dokumentuje ich podróż, od pierwszego międzynarodowego postoju w Samoa po epickie przeżycia w Kenii, Kanadzie, Ekwadorze i Chile. Ostatnio dotarli do Antarktydy, zaznaczając czwarty kontynent i oficjalnie osiągając połowę swojego ambitnego celu.

„Babcia Joy miała 91 lat, gdy otrzymała swój pierwszy paszport amerykański.” — napisał Brad w poście. „Od tego czasu odwiedziliśmy Kenię, Kanadę, Ekwador (i Wyspy Galapagos), Chile i inne miejsca”. A sądząc po ich tempie, nie widać oznak, że mieliby zwolnić.

Ale ta podróż samochodem rozpoczęła się na długo przed tym, jak Joy kiedykolwiek postawiła stopę w samolocie. Brad udostępnił nostalgiczne zdjęcie z 1983 roku, kiedy miał zaledwie dwa i pół roku, przedstawiające ich dwoje podczas ich pierwszej wspólnej podróży samochodem. „Nie wiem, kto zrobił to zdjęcie mnie i babci Joy.” — podpisał je.

Przypomina sobie żywe wspomnienie z tej podróży — obserwowanie mew krążących nad nim, gdy babcia rzucała okruszki chleba na piasek. „Myślę, że mewy rzuciły mi wyzwanie, abym marzył o wielkich rzeczach, że tak czy inaczej, ja też pewnego dnia wzbiję się w niebo”. Trzy dekady później oboje właśnie to robią, podróżując razem po całym świecie.

Brad mówi, że ta przygoda została zainspirowana prostym, ale rozdzierającym serce wyznaniem babci — powiedziała mu, że nigdy nie widziała góry. „Powiedziała to z taką rezygnacją.” — wspomina.

Ten moment zmienił wszystko. Od tego czasu zjeżdżali z wydm w Kolorado, uprawiali rafting na Alasce, a nawet oglądali wieloryby na Antarktydzie. Każda podróż to nie tylko zwiedzanie, ale także przepisywanie znaczenia starzenia się.

Jednak Joy nie tylko zbiera pieczątki w paszporcie — zbiera wspomnienia, które dowodzą, że życie nie musi zwalniać po osiągnięciu pewnego wieku. Od spotkań z nieznajomymi, którzy ją rozpoznają z podróży, po inspirowanie niezliczonej liczby osób w Internecie, na nowo definiuje znaczenie starzenia się z przygodą w sercu.

Niezależnie od tego, czy wspina się po górach po raz pierwszy, czy stoi na krańcu świata na Antarktydzie, Joy jest żywym dowodem na to, że nigdy nie jest za późno, aby powiedzieć życiu „tak”.

„Podchodzimy do starzenia się z takim strachem.” — mówi Brad. „Ale kiedy widzisz kogoś po osiemdziesiątce robiącego niesamowite rzeczy, zaczynasz pytać: jaki jest sekret?”

Jego odpowiedź? Po prostu powiedz „tak”. „Pojaw się w swoim życiu. Skorzystaj z możliwości w każdym wieku”. A jeśli historia Joy czegoś dowodzi, to tego, że przygoda zawsze czeka — wystarczy zdecydować się na wyjazd.

Reklama
Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu