Amerykański fotograf został ukąszony przez czarną mambę. Mimo to nie przerwał pracy nad sesją.

Węże – niezrozumiane stworzenia, które od niepamiętnych czasów budzą w wielu z nas całkiem uzasadniony lęk. Powszechne uprzedzenia powodują, że nie zawsze jesteśmy w stanie dostrzec ich unikatowe piękno. Mark Laita, który rozumie gady jak nikt inny, postanowił podzielić się ze światem własnym spojrzeniem na urodę węży, wytrwale pracując nad zdjęciami do albumu pt. „Serpentine”. Niesamowite kolory, skontrastowane z czarnym tłem, hipnotyczne tekstury łusek i iluzjonistyczne wrażenie ruchu – to, zdaniem artysty, doskonały sposób na ukazanie ich naturalnego piękna. Jednym z jego ostatnich modeli została czarna mamba – niezwykle agresywny, jadowity wąż z Afryki, który, pomimo zastosowanych środków ostrożności, zdołał zaatakować fotografa. Laita był od początku świadom powagi sytuacji i śmiertelnego zagrożenia, w jakim się wówczas znalazł. Mimo to zdecydował się na dokończenie sesji zdjęciowej. Mężczyzna miał wiele szczęścia – ukąszenie węża nie zawierało w sobie jadu – w przeciwnym razie najprawdopodobniej okazałoby się dla niego śmiertelne. Co więcej, zdołał uwiecznić ten moment na zdjęciu! Przetrwanie podobnego zdarzenia jest na tyle rzadkim zjawiskiem, że fotograf czarnej mamby został nawet wspomniany w poświęconym jej gatunkowi artykule na Wikipedii. A oto jak zjawiskowo prezentują się jego zdjęcia!

Reklama

Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu